I oto kolejna pozycja na listę wypieków ulubionych. Wilgotne, aromatyczne, przepełnione rodzynkami i chrupiącymi orzechami z nutą pomarańczy w tle.
Zauroczona chorągiewkami pojawiającymi się na innych blogach postanowiłam wykorzystać je także u mnie, jestem zachwycona efektem i na pewno wykorzystam ten pomysł jeszcze nie raz :))).
CIASTO MARCHEWKOWE
(przepis z NAJLEPSZE DANIA BILLA Billa Grangera)
CIASTO
200 g mąki pszennej
1 łyżeczka mielonego cynamonu
200 g startej marchewki
200 g brązowego cukru (ale myślę że można dać 150 g, będzie mniej słodkie)
3 jajka
250 ml oleju słonecznikowego
100 g rodzynek
100 g posiekanych orzechów włoskich
skórka otarta z jednej pomarańczy
KREM
250 g kremowego serka
30 g miękkiego masła
80 g cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Piekarnik nagrzać na 170 stopni. Tortownicę o średnicy 18 cm wysmarować masłem, dno oraz boki wyłożyć papierem do pieczenia.
Utrzeć jajka z brązowym cukrem na jasną masę.Mąkę, proszek do pieczenia oraz cynamon przesiać do miski. Do sypkich składników dorzucić startą marchewkę. Całość połączyć razem. Dorzucić rodzynki, orzechy oraz startą skórkę pomarańczy.
Ciasto przełożyć do tortownicy. Piec 80 minut, do tzw. suchego patyczka. Po tym czasie wyjąć ciasto, odczekać chwilę i przełożyć ciasto na kratkę do ostygnięcia.
W misce utrzeć razem masło z cukrem. Dodać serek oraz ekstrakt waniliowy, wymieszać.
Po ostygnięciu ciasto przekroić na dwa blaty, między nimi umieścić krem.
SMACZNEGO!!!
Uwoelbiam marchewkowe ciacho. Twoje wygląda przeapetycznie i zachęcająco. :-)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze ja jeszcze marchewkowego ciasta nie jadlam? Twoje wyglada przepysznie. Zaraz wpadam na kawe :)) A choragiewki urocze :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
zapraszam:)))
UsuńJa ostatnio robiłam niemal identyczne, tylko z dynią. Obywa wielbię miłością nieograniczoną ♥
OdpowiedzUsuńA Twoje wygląda przeapetycznie!
uwielbiam marchewkowe wypieki! ciasto prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńCudne!! Takie "amerykańskie" :) Koniecznie muszę zakupić sobie taką małą tortownicę!
OdpowiedzUsuńUrocze ^^
OdpowiedzUsuńostatnio nałogowo piekę w małej tortownicy :) zapisuję przepis! A patera to gdzie zakupiona?
OdpowiedzUsuńtu masz linka: http://www.lemongrey.pl/pl/p/Patera-na-ciasto-Nigella-Lawson/338, wiem że w innych sklepach też jest do kupienia:)
UsuńDziękuję, za linka! Szkoda, że taka droga! Chyba dopiero pozwolę sobie na jej zakup na święta :)
Usuńkocham ten przepis i TO CIASTO.
OdpowiedzUsuńBardzo, Bardzo smacznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńi ciasto i chorągiewki super :)ja mam taką małą tortownicę jeszcze przedpotopową, kupioną zanim się urodziłam :)
OdpowiedzUsuńNajcudowniejsze ciasto na świecie! Nie robiłam ze skórka pomarańczową ale reszta bardzo podobna. I ten krem,mniam....Ostatnio na imprezce urodzinowej Juniora, pomimo czterech innych rodzajów ciasta, to skończyło isę jako pierwsze. Twoje wygląda bajkowo!!!
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie:)))
Usuńpiękne zdjęcia Aniu masz na blogu super było Cie poznać dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńo dziękuje:))) Ciebie też było fajowo poznać:)
Usuńwygląda przepięknie! robię je od lat, ale nigdy ze skórką pomarańczową, jak dobrze, że tu zajrzałam :) z nutką pomarańczy misi być boskie
OdpowiedzUsuńfajna wersja z pomarańczowym akcentem :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i stylizacja :-)Jeszcze nigdy nie robiłam ciasta marchewkowego, ale koniecznie muszę to zmienić!
OdpowiedzUsuńPychotka :) Z tym kremem musi być super :)
OdpowiedzUsuń