Jako rodowita poznanianka i wielbicielka wszelkich ziemniaczanych dań staram się wypróbowywać nowe połączenia. Gdy trafiam na przepis który mnie zaciekawi, nie czekam zbyt długo z jego realizacją. Tak było w przypadku tych placków które wypatrzyłam w najnowszej książce Sabriny Ghayour SIROCCO. Latkes to nic innego jak najzwyklejsze placki ziemniaczane, jednak dodatek ciecierzycy, posiekanego szpinaku i aromatycznych przypraw robi z nich całkiem niezwykłe danie. Placki według oryginalnego przepisu podawane z sosem pomidorowo-miętowym, ja zamieniłam go na jogurt. Podejrzewam że z tym sosem są jeszcze lepsze. Jeśli będziecie je przygotowywać, pamiętajcie aby masę na placki bardzo dobrze doprawić.
Jeśli chodzi o samą książkę, to jestem nią zachwycona. Zawiera dużo prostych i aromatycznych przepisów inspirowanych bliskowschodnią kuchnią. Wykorzystałam już trochę przepisów, a jeszcze więcej mam na oku. Jak czas pozwoli podrzucę Wam na pewno jeszcze kilka.
LATKES ZE SZPINAKIEM I CIECIERZYCĄ
przepis z książki Sabriny Ghayour SIROCCO
przepis z książki Sabriny Ghayour SIROCCO
około 12-15 sztuk w zależności od wielkości
600 g ziemniaków
1 puszka ciecierzycy
150 g liści szpinaku
1 cebula
3 ząbki czosnku
2 łyżeczki ziaren kolendry
1 łyżeczka ziaren kuminu
1 łyżeczka płatków chilli
1 łyżeczka kurkumy
3 jajka
3 czubate łyżki maki pszennej
sól
pieprz
olej do smażenia
Ziemniaki zetrzeć na tarce o grubych oczkach, posypać solą i odstawić na 15 minut aby puściły sok. Szpinak umyć i grubo posiekać. Także grubo posiekać ciecierzycę. Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oleju, pod koniec dorzucając posiekany czosnek oraz roztarte wcześniej kolendrę oraz kumin. W dużej misce wymieszać posiekany szpinak, ciecierzycę, odciśnięte z soku ziemniaki, zeszkloną cebulę oraz czosnek, przyprawy a także jajka i mąkę. Bardzo dobrze rozgrzać patelnię z odrobiną oleju. Na rozgrzany tłuszcz wykładać placki. Smażyć na rumiano z każdej strony. Podawać ciepłe z jogurtem lub innym sosem.
SMACZNEGO!!!
Jakie zdrowe i na pewno pyszne. Trochę wiosny na talerzu. Chyba udało Ci się ją przywołać ;)
OdpowiedzUsuńWyśmienicie! ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo podobnie jak Ty jestem wielbicielką ziemniaków.
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie. :)
Ja nie poznanianka, ale też kocham wszystkie kartoflane dania, z plackami na czele
OdpowiedzUsuń