Jeśli macie ochotę na jakiś lekki, mało słodki deser to polecam ten sernik. Na ubitych białkach, z małą ilością mąki i sera. Tylko nie przerażajcie się wysokością jaką osiągnie w piekarniku i tak ostatecznie opadnie, tworząc zagłębienie na słodką frużelinę wiśniową.
SERNIK JAPOŃSKI
(przepis zaczerpnęłam z MOICH WYPIEKÓW)
140 g drobnego cukru
6 jajek
50 g masła
250 g sera do serników (najlepiej użyć serka typu philadephia)
60 g mąki pszennej
20 g mąki ziemniacznej
100 ml mleka
1 łyżka soku z cytryny
Masło, mleko oraz ser umieścić w misce ulokowanej na garnku z gotująca się wodą. Składniki rozpuścić w kąpieli wodnej do uzyskania gładkiej masy. Miskę zdjąć i ostudzić.
Piekarnik nagrzać na 160 stopni. Przygotować formę, ja tym razem robiłam w takiej o średnicy 18 cm, ale wcześniej stosowałam 23 cm i sernik wyszedł po prostu niższy. Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boki również wypuszczając dość dużo papieru ponad formę, ponieważ sernik znacznie wyrasta.
Gdy masa osiągnie pokojową temperaturę dodać do niej żółtka, przesiane mąki oraz sok z cytryny. Całość wymieszać.
Białka ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier. Masa powinna być błyszcząca i sztywna.
Masę serową połączyć delikatnie z białkową. Delikatnie, ale dokładnie wymieszać szpatułką.
W tortownicy umieścić ciasto, a następnie wstawić do nagrzanego piekarnika, wcześniej umieszczając w piekarniku dużą formę z gorącą wodą.
Sernik piec 70 minut, następnie studzić w uchylonym piekarniku. Wstawić do lodówki na minimum 3 godziny, a najlepiej na całą noc. Podawać z frużeliną owocową, ja lubię najbardziej wiśniową.
SMACZNEGO!!!
wygląda fenomenalnie :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mi jego wygląd kojarzy się z rasa psów Shar Pei :)))
UsuńBardzo ciekawie wygląda;) chętnie bym wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki, ten musi być smaczniutki:) Bardzo ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńbyła smaczniutki:))) dziękuje:)))
Usuńkocham każdy sernik, więc ten też na pewno posmakowałby mi;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię serniki więc na pewno wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńtego sernika jeszcze nie robiłam. Zachęciłaś mnie, by spróbować. :-)
OdpowiedzUsuńto się cieszę:)))
UsuńJeden z moich ulubionych serników :) Twój prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńteż go bardzo lubię i mam mniej wyrzutów sumienia konsumując go:)))
UsuńSłyszałam dużo dobrego o tym japońskim serniku i od dłuższego czasu przymierzam się do jego zrobienia, ale może ty mi powiesz - czy jeśli zastąpię masło olejem rzepakowym to też mi wyjdzie? W końcu tu masło się rozpuszcza, więc to też płynny tłuszcz... A zastąpić muszę, bo mam wysoki cholesterol i nie mogę jeść maślanych wyrobów, lekarz pozwala tylko oleje roślinne... :/
OdpowiedzUsuńpod względem konsystencji niby by to miało wpływu, ale obawiałbym się o smak, czy olej nie będzie wyczuwalny??? i szczerze mówiąc jakoś nie spotkałam się z dodawanie oleju do sernika. Ale spróbuj i daj proszę znać jak wyszło. pozdrawiam:)))
Usuńsernik po japońsku, no, no, ciekawie :)
OdpowiedzUsuńsliczny :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda i jaki wysoki :)
OdpowiedzUsuńw piekarniku był dwa razy taki:)
Usuńo-ma-tko totalnie leci do listy "muszę zrobić choćby zaraz"
OdpowiedzUsuńTwój wygląda o wiele lepiej niż ten Doroty :)
OdpowiedzUsuńoj dziękuje, bardzo mi miło:)))
UsuńHym, widzimy, że dobra sława japońskiego sernika wcale nie jest przesadzona. Z przyjemnością wypróbujemy!
OdpowiedzUsuńbardzo,ale to bardzo mi się podoba;))i ta frrużelina;)!
OdpowiedzUsuńrzmi świetnie i wygląda tak....dietetycznie. Mam wrażenie, że jest jak mgiełka, delikatny. Koniecznie muszę go zrobić. Bardzo ciekawy przepis..
OdpowiedzUsuńPamiętam go z "Moje Wypieki" jest super lekki w konsystencji :) A za to Japonki wolą nasz sernik :D Za każdym razem, kiedy pytałam moje Japonki co jadły na śniadanie odpowiadały "cake." I miały wtedy na myśli zarówno serniki jak i inne ciacha :)
OdpowiedzUsuń:) To jest idealny sernik dla mojej mamy, która zawsze narzeka, że wszystkie ciasta w jej wykonaniu opadają:) Jak się dowie, że tutaj jest to efekt pożądany, morale z pewnością wzrosną:)
OdpowiedzUsuńto się cieszę:)))
UsuńBardzo juz dlugo mam ochote na ten serniczek, ale ciagle cos innego jednak wygrywa. W koncu jednak upieke, bo sklad doprawdy mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńtak, na pewno warto:)))
Usuń