Kolejny sernik który odczekał swoje w kolejce żeby pojawić się na blogu. Nie wiem dlaczego nie wrzuciłam go wcześniej bo to chyba ostatnio mój faworyt sernikowy jedynie może go przebić ostatnio upieczony sernik z malinami, który jeśli się zmobilizuje to pojawi się jeszcze przed świętami na blogu.
Poniższy sernik wyszedł idealny w smaku, nie za słodki z przyjemnie chrupiącą warstwą skarmelizowanego cukru na wierzchu, który pękając wydaje przyjemny odgłos działając momentalnie na ślinanki. Także zachęcam Was mocno do spróbowania i nie zrażajcie się brakiem palnika do karmelizacji cukru, zawsze można to zrobić pod grillem w piekarniku, tylko pilnujcie wtedy sernika bardzo uważnie aby cukier zamiast się skarmelizować nie przemienił się w zwęgloną warstwę.
Poniższy sernik wyszedł idealny w smaku, nie za słodki z przyjemnie chrupiącą warstwą skarmelizowanego cukru na wierzchu, który pękając wydaje przyjemny odgłos działając momentalnie na ślinanki. Także zachęcam Was mocno do spróbowania i nie zrażajcie się brakiem palnika do karmelizacji cukru, zawsze można to zrobić pod grillem w piekarniku, tylko pilnujcie wtedy sernika bardzo uważnie aby cukier zamiast się skarmelizować nie przemienił się w zwęgloną warstwę.
SERNIK CREME BRULEE
forma o średnicy 20 cm
SPÓD
50 g rozpuszczonego masła
180 g ciastek, użyłam pełnoziarnistych
MASA SEROWA
330 g serka mascarpone
400 g sera twarogowego, zmielonego
140 g drobnego cukru do wypieków
3 jajka
1 łyżka mąki pszennej lub ziemniaczanej
2 łyżeczki pasty waniliowej
CREME BRULEE
200 ml śmietanki 30%
3 żółtka
30 g drobnego cukru
Ciasteczka na spód rozdrobnić w malakserze i połączyć z rozpuszczonym masłem. Masę dokładnie połączyć razem po czym przełożyć do tortownicy ze spodem wyłożonym papierem do pieczenia. Całość ugnieść równo na spodzie i foremkę z zawartością wstawić na około 30 minut do lodówki.
Piekarnik nagrzać na 180 stopni C. Dwa rodzaje sera oraz cukier umieścić w misce i przy pomocy miksera z końcówką do mieszania, nie ubijania, połączyć razem. Następnie do masy serowej wbijać po jednym jajku, za każdym razem masę serową dokładnie mieszając. Na koniec dodać pastę waniliową lub ziarenka z 1 laski wanilii i łyżkę mąki. Całość dokładnie wymieszać i przelać na schłodzony spód. W piekarniku na dnie umieścić blaszkę z gorącą wodą po czym wstawić wyżej formę z sernikiem. Piec około 15 minut w piekarniku nagrzanym na 180 stopni C po tym czasie zmniejszyć temperaturę na 140 stopni C i piec około godziny. W międzyczasie przygotować masę na creme brulee. W garnuszku podgrzać śmietankę do zagotowania po czym wyłączyć pod nią gaz i zostawić do przestygnięcia. Żółtka umieścić razem w misce z cukrem i wszystko utrzeć porządnie za pomocą trzepaczki. Na koniec ciągle ucierając wlewać po trochu ciepłą śmietankę. Sernik po tej godzinie powinien być już w miarę zwięzły. Wyjąć go z piekarnika i powoli wlać na niego masę creme brulee, po czym ponownie wstawić do piekarnika, pozbywając się już blaszki z wodą oraz zmniejszając temperaturę piekarnika na 120 stopni C i piec około 50 minut aż masa się zetnie (może być lekko galaretowata, stężeje jeszcze w lodówce). Sernik zostawić do ostygnięcia po czym wstawić do lodówki najlepiej na całą noc. Koniecznie dopiero przed podaniem wierzch sernika posypać drobnym cukrem i skarmelizować za pomocą palnika lub ustawiając pod rozgrzanym grillem, należy jednak bardzo pilnować aby cukier się nie spalił.
Trudno mu się oprzeć! Pyszności!
OdpowiedzUsuńAz niemal czuję jak wierzch musi chrupać :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak mi ślinianki się uruchomiły, chcę to jeść! :)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie! dlatego też smakiem musi po prostu zachwycać :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny ten sernik! Koniecznie muszę taki zrobić :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że i mnie by posmakował ;) czekam na sernik z malinami :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że sernik wygląda nieziemsko! Do tego przepis spokojnie z tych do zrobienia! Muszę wypróbować! : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
czy zamiast sera twarogowego mogę użyć po prostu sera na serniki z wiaderka?
OdpowiedzUsuńJasne, polecam ser Piątnicy, jak do tej pory najbardziej mi pasuje do serników :) Ale często używam też Pilosa z Lidla. Pozdrawiam
Usuń