JAJKA PO FLORENCKU.

Śniadanie w ciągu tygodnia musi być zdecydowanie szybkie. Nie mam wtedy ochoty na eksperymentowanie w kuchni, zwłaszcza gdy włosy w nieładzie a makijaż nie zaczęty a trzeba się śpieszyć do pracy. Jednak weekend to całkowicie inna sprawa. W weekend powinien być czas na nieśpieszne "garowanie" od rana podczas którego można sobie przygotować na przykład takie pyszne jajko po florencku. Koniecznie przygotujcie sobie do niego te ANGIELSKIE MUFFINY, które można przygotować nawet kilka dni wcześniej i zamrozić po kilka.

JAJKA PO FLORENCKU

2 porcje

2 jajka

2 muffiny angielskie z TEGO przepisu

duża garść młodego, świeżego szpinaku

łyżeczka masła

sól

ocet

SOS HOLENDERSKI

2 żółtka (w temperaturze pokojowej)

50 g masła

1 łyżka soku z cytryny

sól

pieprz

Masło rozpuścić w rondelku. Żółtka razem z sokiem cytryny umieścić w misce i ubijać mikserem. Roztopione, gorące masło wlewać bardzo cienką strużką do ubijających się jajek. Gdy sos przyjmie konsystencję podobną do majonezu przestać go ubijać. Na koniec doprawić solą i pieprzem. Sos podawać od razu, nie nadaje się do dłuższego przechowywania.

Na patelni rozpuścić masło i wrzucić szpinak. Chwilę go poddusić na koniec doprawiając solą oraz pieprzem.

Jajka ugotować w koszulkach. W dużym garnku zagotować wodę z łyżką octu. Jajka pojedynczo wbijać do miseczki. Za pomocą łyżki zakręcić wodę w garnku tworząc wir. Powoli przelać jajko z miseczki do garnka z wodą pilnując aby wir kręcił się w garnku z niezbyt szybką prędkością. Jajko gotować około 4 minut. 

Na talerzu ułożyć przekrojonego muffina angielskiego, można go wcześniej zgrilować. Następnie na nim ułożyć zblanszowany i odcedzony szpinak a na górze umieścić jajko w koszulce. Całość polać sosem holenderskim.

SMACZNEGO!!!