Dzisiaj dzielę się z Wami przepisem na fiński deser którego nazwa tylko brzmi tak skomplikowanie. Sam deser jest bardzo prosty w wykonaniu, zresztą pewnie większość z Was zna go z dzieciństwa. Pyszne połączenie owoców jagodowych z serem wymieszanym ze śmietanką, brzmi banalnie ale zachwyca smakiem.
MARJARAHKA
MARJARAHKA
przepis podpatrzony u MIRABELKI
5 porcji
300 g mieszanki owoców jagodowych
1 łyżka cukru pudru
350 g białego sera (użyłam sera twarogowego na serniki, można użyć także serka homogenizowanego))
200 ml śmietanki 30%
1 łyżka drobnego cukru
Połowę mieszanki owoców zmiksować blenderem razem z cukrem. Wymieszać z całymi owocami odkładając trochę do dekoracji. Śmietankę ubić na sztywno, wymieszać z serem oraz cukrem. Na koniec do mieszanki serowej włożyć masę owocę i zamieszać niedokładnie. Przełożyć do pucharków, na wierzchu ułożyć pozostałe owoce i wstawić do lodówki na około 1 godzinę.
SMACZNEGO!!!
Nazwę ma przepiękną;) Rzeczywiście jest prosty w zrobieniu, ale takie desery są najlepsze;)
OdpowiedzUsuńOjej, to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lekkie desery :)
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńNa tej nazwie rzeczywiście język można sobie połamać ;)
OdpowiedzUsuń