PANFORTE.

Tak, tak to już połowa grudnia i choć aura za oknem w ogóle na to nie wskazuje już za chwilę usiądziemy przy wigilijnym stole. Nie wiem jak Wy ale u mnie jeszcze świąteczne menu nie jest zapięte na ostatni guzik, więc ciągle poszukuje i tak oto w trakcie tych przedświątecznych poszukiwań znalazłam to ciasto. Pyszne, pełne bakalii i miodu. A do tego wszystkiego wywodzące się z pięknej Toskanii i może długo leżakować w puszce stając się z czasem jeszcze lepsze.

PANFORTE

na podstawie przepisu NIGELLI LAWSON z moimi małymi modyfikacjami

forma o średnicy 25 cm

100 g migdałów ze skórką

100 g migdałów bez skórki

100 g orzechów laskowych

130g suszonych fig

50 g suszonych wiśni

70 g kandyzowanej skórki pomarańczowej

50 g suszonych moreli

2 łyżki kakao

2 łyżeczki cynamonu

1 łyżeczka mielonych goździków

1 łyżeczka mielonego imbiru

1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej

1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu

150 g cukru

150 g miodu

35 g masła

cukier puder do posypania

Piekarnik nagrzać na 150 stopni C. Wszystkie bakalie pokroić w kostkę, dodać do nich wszystkie przyprawy i odstawić. W garnku umieścić cukier, miód oraz masło i wszystko rozpuścić na średnim ogniu. Płynną masą zalać bakalie wraz z przyprawami, dokładnie wymieszać i rozłożyć w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 40-45 minut aż na powierzchni zaczną pojawiać się pęcherzyki powietrza. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem i pokroić na mniejsze kawałki. Ciasto można trzymać w zamkniętej puszcze kilka tygodni.

SMACZNEGO!!!