Tak już dawno miałam na nią ochotę na kaszę jaglaną w słodkim wydaniu. Nasłuchałam i naczytałam się o jej zdrowych właściwościach no i o niezwykłym smaku na słodko. Jako niedowiarek z natury jakoś nie chciało mi się w to wszystko wierzyć do czasu aż sama przyrządziłam ten oto sernik z kaszy jaglanej czyli jagielnik. Zmobilizowała mnie to tego akcja na Fb BLOGERZY SŁODZĄ KASZĘ oraz akcja zorganizowana u Klaudyny KASZA JAGLANA NA SŁODKO i już żałuje że moja przygoda z kaszą jaglaną zaczęła się dopiero teraz bo głowa od pomysłów pęka w szwach, także możecie się spodziewać trochę przepisów z tą kaszą w roli głównej.
JAGIELNIK CZYLI KOKOSOWY SERNIK Z KASZY JAGLANEJ Z MALINAMI
tortownica o średnicy 20 cm
SPÓD
160 g ciastek owsianych
40 g wiórków kokosowych
40 g oleju kokosowego lub innego tłuszczu
MASA JAGLANA
1 szklanka kaszy jaglanej (suche)
2 puszki mleczka kokosowego każda po 400 ml (nie wstrząśnięte)
2 szklanki mleka
90 drobnego cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
W malakserze umieścić ciastka owsiane oraz wiórki kokosowe po czym całość zmiksować na drobny pył. W rondelku rozpuścić olej kokosowy i wymieszać ze zmieloną masą. Tak przygotowaną mieszaniną wylepić dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy. Piekarnik nagrzać na 170 stopni C. Kaszę umieścić na suchej patelni i prażyć kilka minut na średnim ogniu cały czas mieszając i uważający aby się nie przypaliła. Następnie umieścić ją na sitku i zalać wrzątkiem. Puszki mleczka kokosowego otworzyć po czym ostrożnie oddzielić śmietankę kokosową od wody kokosowej, tą drugą umieszczając w garnku. Do wody kokosowej dodać dwie szklanki mleka i do tej mieszanki wrzucić sparzoną i podprażoną wcześniej kaszę. Całość gotować około 20 minut na średnim ogniu mieszając od czasu do czasu aby się nie przypaliła. Gdy kasza się ugotuje dodać do niej pozostałą śmietankę kokosową, mąkę ziemniaczaną oraz cukier po czym całość zmiksować blenderem na gładką masę. Tak przygotowaną masę wylać na schłodzony spód i umieścić w piekarniku. Piec około 80 minut aż masa się zetnie. Wyciągnąć z piekarnika, zostawić do ostygnięcia po czy umieścić w lodówce najlepiej na całą noc. Przed podaniem udekorować świeżymi malinami lub innymi kwaskowatymi owocami.
cudny!
OdpowiedzUsuńoj, oj, oj, ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńa i składniki ciekawe, może kiedyś wypróbuję :)
Pani blog jest pierwszą stroną internetową jaką oglądam zaraz po włączeniu komputera i zarazem ostatnią, na którą muszę jeszcze rzucić okiem przed snem. Wspaniałe zdjęcia, inspirujące przepisy i niezaprzeczalnie wielkie serce do gotowania, obecne w każdym zdaniu jakie tu przeczytałam. A dzisiaj spełniła Pani moje marzenie o serniku bez nabiału, którego nie jadłam od lat, ze względu na alergię. Dziękuję !
OdpowiedzUsuńMagdo nawet nie wiesz jak mi miło czytając Twoje słowa :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńwygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale: )
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :) Może i ja się skuszę na kaszę?
OdpowiedzUsuńA widzisz Aniu, warto było prawda:-)? Twój jagielnik powala:-)
OdpowiedzUsuńOlimpio pewnie że warto, żałuje że tak późno odkryłam kaszę jaglaną :)
UsuńNigdy nie jadłam takiego sernika, koniecznie muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńOlga koniecznie wypróbuj, gwarantuje że będziesz zachwycona efektem :) Pozdrawiam :)
UsuńWygląda jak "prawdziwy" sernik :D
OdpowiedzUsuńA smakuje wybornie :) Pozdrawiam :)
UsuńOjjj strasznie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPaulina daj się skusić :) Pozdrawiam :)
UsuńRany, fantastyczny! :))
OdpowiedzUsuńzapisuje do folderu- "zrobić już, teraz!" :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! Rozmawiałam z Twoja mamą Aniu i mam ochotę go upiec, ale nie mam doswiadczenia z mleczkiem kokosowym... i gdzie je zdobyć. Przyznam, ze piekłam już babkę marcepanową i sernik z brulee - był wyśmienity i dzieciaki za nim przepadają.
OdpowiedzUsuńSmaczny blog. Pozdrawiam Iza
Izo bardzo mi miło że wszystko co robiłaś z moich przepisów smakowało :) Jeśli chodzi o mleczko kokosowe na pewno jest do dostania w supermarketach musisz patrzeć na półki z azjatycką żywnością, na pewno jest w Tesco, Piotr&Paweł, Auchan. Od 2.06 ma być azjatycki tydzień w Lidlu i widzę że mleczko mają w ofercie :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńdzięki za informacje. Pozdrawiam i życzę dalszego zapału do prowadzenia blogu.
OdpowiedzUsuńOj, musi być smakowity! Ale gdyby go zrobić teraz - gdy ciężko o świeże maliny, a owoce rzeczywiście fajnie przełamują smak - to jakimi można jagielnik obłożyć, aby pasowało? :)
OdpowiedzUsuńMam fazę na jaglankę, będę robić Twój sernik. Chyba w weekend, jak wytrzymam do tego czasu ;) :)
OdpowiedzUsuńMożna zastąpić mleko? Jakieś propozycje?
OdpowiedzUsuńNa innym mleku roślinnym lub wodzie ale wtedy na pewno straci na smaku bo mleko kokosowe dużo tu daje :) Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam to ciasto! I zgadzam się co do mleczka kokosowego, bez niego jagielnik nie smakowałby tak dobrze :) Na kolejny raz muszę przygotować z malinami, bo wygląda bajecznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
a jakich ciastek owsianych użyć?
OdpowiedzUsuńile ml ma być tego mleka kokosowego?
OdpowiedzUsuńCiasto w piekarniku ale nie wiem czy się uda ponieważ do końca pieczenia pozostało 10minut a ciasto jest strasznie rzadkie nie piecze się a wręcz gotuje! Nie podane są w przepisie dokładnie proporcje,ile mleka kokosowego czy kaszy jaglanej ma być szklanka suchej czy ugotowanej.Czy taka konsystencja ma być?czy coś źle zrobiłam?dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPuszka mleka była standardowa czyli 400 ml. jeśli chodzi o kaszę to sucha bo w przepisie się ją gotuje w mleku kokosowym. Proporcję powinny być dobre ponieważ nie tylko ja piekłam z tego przepisu i wszystko się udało. Masa z tego co pamiętam była dość rzadka ale po upieczeniu i postaniu w lodówce odpowiednio się ścięła. Pozdrawiam :)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź
UsuńCiasto się udało i jest przepyszne :)
Tak jak Pani napisała w chłodnym miejscu masa się ścięła.Polecam jak najbardziej ten przepis pomimo jest troszkę pracochłonne i długo się piecze to jest tego warte :)
Pozdrawiam serdecznie
czy cukier można zastąpić innym słodzidłem? syropem z agawy, miodem? w jakiej ilości?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Myślę że można. Najlepiej po dodaniu małej ilości spróbować masy czy jest odpowiednio słodka. Pozdrawiam
UsuńGreat article, Thanks for your great information, the content is quiet interesting. I will be waiting for your next post.
OdpowiedzUsuńUpiekłam dzisiaj rano....i już go nie ma :D
OdpowiedzUsuńCoś pysznego. Wszyscy się zajadali.
Bardzo się cieszę :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń