Dzisiaj zarówno na Dzień Matki z najlepszymi życzeniami jak i z okazji wspólnych spotkań przy piekarniku, chodź tym razem ze względu na temperaturę spotkałyśmy się z MONIKĄ oraz EWELINĄ przy lodówce, przedstawiam niesamowity i niezwykle pyszny sernik na zimno chyba jeden z najlepszych jaki do tej pory przyrządziłam. Do zrobienia zarówno ze świeżymi i jak i mrożonymi owocami na pewno umili niejedno letnie spotkanie przy kawie. I ostrzegam Was masa sernikowa jest uzależniająca, uważajcie żeby nie wyjeść jej w całości przed wylaniem na spód :)
MALINOWY SERNIK NA ZIMNO NA BEZOWYM SPODZIE Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ
przepis z dodatku do Twojego Stylu „34 pomysły na pyszne i proste, efektowne ciasta i ciasteczka” z moją modyfikacją
tortownica o średnicy 20 cm
SPÓD
70 g migdałów bez skórki
beza z połowy TEGO przepisu lub gotowe bezy
10 g oleju kokosowego
125 g białej czekolady
MASA SEROWA
450 g rozmrożonych lub świeżych malin
1 łyżka+75 g cukru drobnego
4 łyżeczki żelatyny
400 g mielonego twarogu lub twarogu sernikowego
250 g serka mascarpone
200 g śmietanki 30%
świeże maliny do dekoracji
W pierwszej kolejności upiec bezę, można to zrobić dzień wcześniej. Migdały uprażyć na suchej patelni uważając aby się nie przypaliły po czym ostudzić i posiekać lub grubo zmiksować w blenderze. Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia. W kąpieli wodnej czyli w suchej misce umieszczonej na garnku z gotującą się wodą rozpuścić białą czekoladę oraz olej kokosowy a następnie połączyć je z posiekanymi migdałami oraz z 2/3 upieczonej wcześniej bezy. Masę wymieszać dokładnie po czym wyłożyć nią spód przygotowanej wcześniej tortownicy i wstawić do lodówki na czas przygotowywania mas serowych. Rozmrożone maliny umieścić w wysokim naczyniu razem z łyżką cukru i zmiksować na mus. Następnie przetrzeć przez sito pozbywając się pestek. W misce miksera umieścić mascarpone, twaróg oraz cukier po czym całość dokładnie wymieszać. Dwie łyżeczki żelatyny namoczyć w małej ilości wody kilka minut po czym podgrzać ciągle mieszając do jej rozpuszczenia się. Do 1/3 masy twarogowej dodać wcześniej przygotowany mus malinowy oraz rozpuszczoną żelatynę. Całość wymieszać po czym masę umieścić w lodówce aby zaczęła tężeć. Pozostałą żelatynę również namoczyć i rozpuścić tak jak poprzednią. Dolać ją do pozostałej masy serowej i dokładnie wymieszać. Śmietankę ubić na sztywno, rozdzielić ją na dwie części i każdą część wymieszać z masami twarogową oraz malinową. Na schłodzony spód nakładać naprzemiennie masy i za pomocą wykałaczki zrobić na wierzchu sernika mazańce lub można wylać jedną masę na drugą i tak zostawić. Całość wstawić do lodówki na minimum 4 godziny do czasu aż całość ściągnie lub najlepiej na całą noc. Przed podaniem udekorować pozostawioną pokruszoną bezą oraz świeżymi malinami.
SMACZNEGO!!!
Przepięknie się prezentuje :) i śmiało mogę potwierdzić, że jest bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńAniu, piękny jest! :)
OdpowiedzUsuńZakochalam sie w tym serniczku :) Ale bym teraz zjadla kawalek... :)
OdpowiedzUsuńTen sernik prezentuje się zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńKupiłaś mnie połączeniem bezy, białej czekolady i malin:)
OdpowiedzUsuńMusiał smakować bajecznie :)
OdpowiedzUsuńCIeszę się, że trafiłam na Twojego bloga, tematyka jest mi bliska - również lubię fotografię i dobre, najlepiej zdrowe jedzonko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie i na pewno tak smakuje:-)
OdpowiedzUsuńRajski :))
OdpowiedzUsuńCudownie jest u Ciebie, pysznie, kolorowo! Będę zaglądać! Pozdrawiam a w przerwie w pichceniu zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuń