Miałam tę zupę w planach już jakiś czas. Lecz wiadomo jak to często się zdarza ciągle coś stało na przeszkodzie. Moje odwlekanie spowodowało że szczaw rosnący w ogródku i czekający na swą kolej rozrósł się do monstrualnych rozmiarów. Na całe szczęście nie ma to wpływu na smak. Zupa i tak wyszła pyszna. Pamiętałam że zawsze mi smakowała, ale po spróbowaniu łyżki wiedziałam że to jest. Że to najlepsza letnia zupa.
ZUPA SZCZAWIOWA
2 porcje
około 200 g świeżego szczawiu
około 700 ml bulionu (ja użyłam bulionu z kurczaka)
100 ml śmietanki 18%
czubata łyżeczka mąki pszennej
masło
sól
pieprz
Szczaw umyć dokładnie. Na patelni rozgrzać łyżkę masła, dorzucić umyty szczaw i chwilę smażyć aż cały opadnie. Bulion podgrzać. Wlać do niego zawartość patelni i doprowadzić do wrzenia. W miseczce rozrobić śmietankę z mąką i mała ilością gorącej zupy. Mąką ze śmietaną zaciągnąć zupę. Jeszcze chwilę pogotować. Doprawić solą i pieprzem. Zupę podawać na zimno z jajkiem na twardo oraz duszonymi ziemniakami.
SMACZNEGO!!!
Wow świetne zdjęcia. Aż mam ochote na taka zupkę !
OdpowiedzUsuńBęde musiała dorwać gdzieś szczaw :P
Cale wieki nie jadlam szczawiowej!
OdpowiedzUsuńZupa szczawiowa to jedna z najwazniejszych zup w kazdej polskiej kuchni :) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona zupa z dzieciństwa! Niestety jeszcze mi samej nie udało się jej zrobić, ale chyba szybko się to zmieni ;)
OdpowiedzUsuńTeż chodzi za mną szczawiowa zupa, ogromnie Ci zazdroszczę tego szczawiu w ogródku, ja po swój muszę na bazarek, ale z chęcią to uczynię takiej mi ochoty narobiłaś!!!
OdpowiedzUsuń