Jeden z moich ulubionych deserów. Bo jest prosty w wykonaniu. Bo nie wymaga nakładu pracy, a efekt nieziemski (za każdym razem się dziwię jakie to dobre). Bo pierwsze skrzypce grają owoce, a ja po długiej i mało przyjaznej zimie jestem ich spragniona. A do tego wszystkiego wersja razowa, jakby zdrowsza. Nie powodująca tak wielkich wyrzutów sumienia. Zapraszam !!!
RAZOWE CRUMBLE TRUSKAWKOWO-MORELOWE
5 porcji
truskawki
morele lub inne owoce
łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżki brązowego cukru
łyżeczka cynamonu
KRUSZONKA
60 g miękkiego masła
60 g brązowego cukru
70 g mąki pełnoziarnistej
30 g płatków owsianych
Piekarnik nagrzać na 200 stopni. Owoce umyć i obrać, większe pokroić na mniejsze części. Umieścić je w naczyniu do zapiekania i posypać cukrem oraz mąką ziemniaczaną. Z masła, reszty brązowego cukru, mąki pełnoziarnistej,cynamonu oraz płatków owsianych zagnieść kruszonkę. Zrobić to rozcierając składniki w palcach do czasu aż będą wyglądały jak grudki piasku. Następnie wsadzić kruszonkę na chwilę do zamrażarki aby zrobiła się twardsza. Przed samym umieszczeniem owoców w piekarniku posypać je z wierzchu kruszonką. Piec około 25-30 minut do czasu aż kruszonka zrobi się rumiana. Podawać ciepłe z kulką lodów.
SMACZNEGO!!!
Cudowne crumble, i jeszcze ta ceramiczna miseczka! :) Mam sporo takich, zwykle z ceramiki bolesławieckiej.
OdpowiedzUsuńtak, tak to z Bolesławca :)
UsuńUlubione! Pysznie zaprezentowane!
OdpowiedzUsuńMusi smakować cudownie, aż czuję ten nieziemski zapach! :)
OdpowiedzUsuńtakie śniadanie to ja bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe crumble i przepiękna miseczka :)
OdpowiedzUsuńa dziękuje bardzo Zielaczku :)
UsuńPyszne!
OdpowiedzUsuńKocham kruszonki, wszelakie! :)
OdpowiedzUsuńCoś w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCrumble! Czemu ja jeszcze tego deseru nie spróbowałam? NAPRAWDĘ, nigdy nie jadłam crumble. Jestem dziwadłem, przyznaję się, ale tego lata postanowiłam to zmienić. Koniecznie! Taki owocoholik jak jak nie może sobie odmówić.
OdpowiedzUsuńW Twoim wykonaniu deser jeszcze bardziej kusi, a crumble jak to crumble - wiadomo, że zdrowe, bo to przecież prawie, że same owocki. :)
Jey koniecznie wypróbuj, z gałką lodów obowiązkowo :) Pozdrawiam :)
UsuńNigdy nie robiłam crumble, ale po przeczytaniu Twojego wpisu juz wiem, że pora to zmienić! Narobiłaś mi smak :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się Aniu :)
Usuńczerwcowa rozpusta!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :]
Dzięki Karmelitko :)
UsuńPysznie i jak pięknie podane :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam ze śliwkami, akurat nie miałam morel, a na truskawki już trochę za późno i wszyło wspaniale! :)
OdpowiedzUsuń