Różowy jest dla mnie kolorem lata. Zaczyna się rabarbarem i botwinką, trwa malinami i poziomkami, a kończy się jabłuszkami rajskimi i winogronami. Kojarzy mi się z letnimi, zwiewnymi sukienkami, z orzeźwiającym kompotem z rabarbaru i schłodzonym różowym winem.
Kiedyś to nie był zdecydowanie mój kolor. Jednak gusta się zmieniają i dziś go lubię, nawet bardzo. Wypatruje na straganie wśród zielonych nowalijek. A gdy rzuci mi się w oczy jakoś nie mogę się oprzeć i kupuje następnym pęczek. I dopiero w domu zastanawiam się co z nim zrobić, z kolejnym różowym rabarbarem.
Tym razem chciałam go wykorzystać inaczej niż ostatnio. Bo ostatnio wylądował w dwóch różowych tartach (TEJ i TEJ). Do dziś dzień nie mogę się zdecydować która lepsza. Więc dziś dla odmiany przedstawiam Wam Różowo-Rabarbarowy Curd. Dla wielbicieli różowego i nie tylko. Do wyjadania łyżką prosto ze słoiczka i do zwieńczenia ulubionego ciasta.
RABARBAR CURD
RABARBAR CURD
RHUBARB CURD
3 słoiczki ze zdjęć
ok 450 g rabarbaru (aby krem miał ładny kolor użyć różowych części łodyg)
50 g drobnego cukru
6 żółtek
100 g drobnego cukru
szczypta soli
skórka otarta z 1/2 cytryny
kilka kropel cytryny
40 g masła
Rabarbar pokroić w około 1 cm kawałki i zasypać cukrem. Odstawić na minimum 30 minut. Po tym czasie całość umieścić w garnku i gotować do czasu aż rabarbar się rozpadnie. Tak przygotowaną masę zmiksować na gładko i odstawić do ostygnięcia.
W misce umieścić żółtka, cukier oraz szczyptę soli. Całość utrzeć na puszystą masę, którą następnie umieścić w garnku. Podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając, aby jajka się nie ścięły. Gdy masa będzie ciepła dodać mus rabarbarowy, otartą skórkę oraz sok z cytryny. Mieszając nadal podgrzewać na małym ogniu do czasu aż zgęstnieje. Do ciepłej masy dodać masło pokrojone w kostkę i wymieszać do rozpuszczenia. Ostudzony krem nałożyć do słoików i przechowywać w lodówce.
Moja droga! Uratowałaś mój rabarbar, wszem i wobec :) Już wiem, co zrobię z jego nadmiarem. Cudowny przepis :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuńświetny sposób na zatrzymanie cudownego smaku rabarbaru na dłużej! :)
OdpowiedzUsuńDziś robię ten mus, nigdy nie widziałam niczego piękniejszego <3
OdpowiedzUsuńsuper :)
Usuńniech tylko dorwę rabarbar, a wiem, co z nim zrobię :-)
OdpowiedzUsuńCurd wygląda cudownie, tarty wyglądają cudownie, aż chce się jeść:)
OdpowiedzUsuńdziękuję , bardzo mi miło :)
UsuńWygląda obłędnie! Ale mam smaka!
OdpowiedzUsuńu mnie chyba by się właśnie tak skończyło... na wyjadaniu ze słoika ;)
OdpowiedzUsuńhej! pięknie napisałaś, piękne zdjęcia i curd super! skąd masz ten przepis? cudny! właśnie upiekłam muffiny z rabarbarem, a wierzch pokryję tym cudem:)
OdpowiedzUsuńMaju link jest podany nad składnikami :) Mam nadzieje że się udał :) Pozdrawiam :)
Usuńwłaśnie dzisiaj kupiłam po raz pierwszy (!) rabarbar i zastanawiałam się jak go wykorzystać na pierwszy raz, co chcę z niego zrobić... i tak sobie myślę, że taki sos, taki różowiutki będzie idealny. będe mogła dodać do owsianki, do jakiegoś wypieku... :)
OdpowiedzUsuńMa cudowny, magnetycznie różowy kolor :)
OdpowiedzUsuńNa samą myśl apetyt wzrasta, musi być przepyszny;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego smaku:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki właśnie pastelowy różowy a jeszcze bardziej podoba mi się pomysł na taki właśnie curd:-)
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł! mega plus za taką wszechstronną kreatywność!
OdpowiedzUsuńdzięki Karmelitko :)
UsuńKuszące.. ale spożytkuję mój rabarbar na drożdżowe, mam ogromną ochotę na coś puszystego z kruszonką. Ale jeśli znajdę jeszcze jakiś atrakcyjny pęczek.. :)
OdpowiedzUsuńJagodo ja też uwielbiam drożdżowe z rabarbarem :)
UsuńWygląda cudownie :) Robiłam ostatnio, troszkę inaczej, ale też był pyszny :)
OdpowiedzUsuńKolor jest wyjątkowo bajkowy, od kilku dni myślałam o rabarbar curd, jak go zrobic i teraz mam przepis :)
OdpowiedzUsuńto się cieszę :)
UsuńCudnie wygląda, w sam raz do ciasta dla małej Barbie :) A może by go zawekować? Próbował ktoś?
OdpowiedzUsuńWygląda super!! mmm ale smaka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńFajowe !
OdpowiedzUsuńZostawię sobie przepis na potem, bo wczoraj zjadłam cały słoiczek nutelki. Następny słoiczek czegoś pysznego mógł by mnie już zabić ;)
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
bardzo mi się ten pomysł podoba :-)
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny, a zdjęcia przepiękne! !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agata
superowy!:)
OdpowiedzUsuńzapisuję przepis !
Rewelacyjny przepis... oj chyba polubię różowy kolor :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Koniecznie muszę wypróbować, bo wygląda ten deser niesamowicie apetycznie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Dodaje do obserwowanych!
Pozdrawiam ciepło,
Kasia
przepis idealny - kocham rabarbar i na pewno zrobię to cudo. Jak sądzisz - jad długo można go przechowywać w lodówce?
OdpowiedzUsuńPodejrzewam że nie za długo, bo w składzie są jajka. Tak myślę że do tygodnia by dało radę. Pozdrawiam :)
Usuńdzięki za odpowiedź :)
Usuńtak sobie myślę czy ewentualnie nie dało się go zamrozić.... hmm.... albo po prostu zamrożę rabarbar i zrobię krem później - będzie mi potrzebny za ok. m-c a wtedy pewnie rabarbaru już nie będzie :(
zamrażać chyba nie , lepiej zamroź rabarbar :) Pozdrawiam :)
UsuńNa pewno wykorzystam, bo robię dziś pavlovą, a lubię takie kwaskowe dodatki do bezy ;) Przyejemnego długiego weekendu! :*
OdpowiedzUsuń