Zdecydowanie razem z rabarbarem są zwiastunem zbliżającego się lata. Wiem że pogoda za oknem może tego nie wskazuje. Ale bądźmy dobrej myśli. Lada chwila mają zawitać upały, na co cieszę się ogromnie. Bo może słońce przegoni te wstrętne chmurzyska. Lada dzień, lada chwila. A na razie pozostało nam się cieszyć tym co mamy i cierpliwie czekać na kolejne letnie smakowitości.
2 porcje
1 pęczek szparagów
1 czubata łyżka musztardy ziarnistej
1 płaska łyżka miodu
sól
pieprz
Szparagi ugotować na parze. Ja gotuje niecałe 10 minut, w międzyczasie próbuje czy są odpowiednio miękkie ( mają być trochę chrupiące). W miseczce wymieszać razem składniki sosu, czyli musztardę, miód oraz sól i pieprz. Szparagi wyłożyć na półmisek, polać sosem i podawać.
SMACZNEGO!!!
bardzo bym je teraz chciała :)
OdpowiedzUsuńta zieleń tak kusi, a ja jeszcze nie do końca do szparagów przekonana..
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, apetyt wzrósł :)
OdpowiedzUsuńja mam dziś w planie pizzę ze szparagami, może dam radę :)
OdpowiedzUsuńTak prosto, tak pysznie!
OdpowiedzUsuńU nas szparagi jeszcze sa, ale pewnie wkrotce sie skoncza...
Ciekawy pomysł podania szparagów! : - )
OdpowiedzUsuńWygląda to bardzo apetycznie!
Bardzo ciekawy pomysł. Musiały być pyszne :)
OdpowiedzUsuńparę smaków a razem tworzą zachwycające połączenie
OdpowiedzUsuń