Jesień rozgościła się u nas na dobre. A gdy nadchodzi od razu rodzi się we mnie wewnętrzna potrzeba na objadanie się ciastem z jabłkami, bo co może smakować lepiej jesiennym czasem niż kruche ciasto wypełnione soczystymi jabłkami z dodatkiem marcepanu.
Galtte przygotowałam na wspólne pieczenie, w którym udział także wzięły: SHINJU, MIRABELKA, PANNA MALWINA, CHANTEL, SIAŚKA, MAGGIE, OLA i MOPSIK.
MINI GALETTE Z MARCEPANEM I JABŁKAMI
8 sztuk
MASA MARCEPANOWA
korzystałam z przepisu z MOICH WYPIEKÓW
1/2 szklanki drobnego cukru
1 łyżka golden syrupu
1/4 szklanki wody
115 g migdałów
110 g cukru pudru
1/2 łyżeczki aromatu migdałowego
CIASTO
150 g mąki pszennej
130 g mąki razowej
90 g cukru pudru
150 g zimnego masła
2 żółtka
szczypta soli
2-3 łyżki wody
NADZIENIE
2 jabłka (użyłam Szarej Renety)
trochę masy marcepanowej
płatki migdałowe
cukier brązowy
Drobny cukier, golden syrup oraz wodę umieścić w rondelku na gazie. Mieszaninę podgrzewać mieszając aby cukier się rozpuścił. Gdy osiągnie temperaturę 112 stopni C zestawić z gazu i wymieszać z wcześniej zmielonymi migdałami z cukrem pudrem. W razie konieczności gdyby masa była za sucha dodać kilka łyżek wody. Masę zawinąć w folię spożywczą i umieścić w lodówce.
Składniki na ciasto zagnieść szybko przy pomocy miksera lub ręcznie, rozcierając masło z mąkami, a następnie dodając solę, żółtka i wodę. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i umieścić w lodówce na minimum 30 minut.
Piekarnik nagrzać na 180 stopni C. Zimne ciasto podzielić na 8 części. Każdą rozwałkować między dwiema kawałkami folii spożywczej po czym umieścić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na każdym kawałku układać trochę masy marcepanowej a na niej kawałki jabłek które posypać brązowym cukrem. Brzegi ciasta zagiąć do góry. Blachę umieścić w nagrzanym piekarniku i piec około 30 minut do czasu aż galette zbrązowieją. Studzić na kratce.
SMACZNEGO!!!
bardzo mi się wersja z marcepanem podoba :D
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę Siaśko :)
Usuń:) jestem pewna ze smakuje niebiańsko :)
OdpowiedzUsuńtak,tak-widziałam dużo tego dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńZnowu przepis, znowu piękne wykonanie-pierwsza klasa!
Połączenie marcepanu, jabłka i kruchego ciasta musi być cudowne: )
OdpowiedzUsuńWszysto, co z marcepanem musi byc pyszne! :) chętnie wypróbuję Twój przepis :) Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Aniu, również pozdrawiam :)
Usuńsą cudne! a marcepan bardzo lubię, chociaż nie od zawsze :]
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten rodzaj ciast! proste, rustykalne a jakie pyszne!!! w formie mniejszej równie kuszące :) ale najpiękniejsze talerzyki!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Wiewióro, to moja najnowsza zdobycz :)
UsuńPRZECUDNE talerzyki!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzaczowe nabytki :)
UsuńW wersji mini prezentuje się cudnie - idealne na przyjęcia :)
OdpowiedzUsuńoch tak:)
OdpowiedzUsuńurocze takie małe galette :)
OdpowiedzUsuńWypieki w wersji mini są przeurocze! Mini galette to jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńWypieki w wersji mini są przeurocze! Mini galette to jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńAle pieknie wygladają :)
OdpowiedzUsuńHmm, własnie je zrobiłam i siedzą w piekarniku, ale coś jest nie tak, bo wszystkie koszyczki porozkładały się jak kwiaty i wyglądają jak zwykle placki, na których leża kawałki jabłka z migdałami. Marcepan siłą rzeczy spływa na papier do pieczenia i wygląda to dość... smutno. Co poprawić następnym razem?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że ciasto mogło być za mało schłodzone. Następnym razem przed pieczeniem trzeba by było może włożyć surowe galette do lodówki lub zamrażarki, chociaż ja tego nie robiłam. Marcepanu używałam włąsnej roboty i byl dość zwarty i także zminy. Szkoda że się nie udały, bo takie upeiczone naprawdę ładnie się prezentują i smakują. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń
OdpowiedzUsuńświetny pomysł - pozdrawiam :-)