Dzisiaj na temacie zupa dyniowa. W końcu mamy jesień a w piwnicy czekają ułożone rządkami jedna na drugiej dynie. Ten jesienny zbiór jest całkiem pokaźny także na pewno na jednej dyniowej w tym roku się nie skończy. Jeśli jesteście zainteresowani innymi dyniowymi zupami do odsyłam do starszych przepisów DYNIOWEJ Z GRUYEREM oraz DYNIOWEJ. Bo jesień zaczyna się razem z wysypem dyni i to jest to co lubię w niej najbardziej.
Dzisiaj na wirtualnej dyniowej degustacji spotkałam się z CHANTEL, DOBROMIŁĄ, GIN, LEJDI, MAGGIE, MARTYNOSIĄ, MIRABELKĄ, MOPSIKIEM, PELĄ, SIAŚKĄ oraz BARTOLDZIKIEM.
porcja dla 3 osób
1 cebula
2 ząbki czosnku
650 g dynii, użyłam odmiany Hokkaido
600 ml bulionu
200 g mleczka kokosowego
olej
1 łyżeczka curry w proszku
sól
pieprz
płatki chilli
Piekarnik nagrzać na 200 stopni C. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczeniu ułożyć pokrojoną w plastry dynię. Piec około 30-40 aż zmięknie. Dynię przełożyć do miski i zmiksować na gładkie purre.
W garnku na oleju zeszklić pokrojoną w kostkę cebulę, po chwili dodać pokrojony czosnek. Na patelnię do cebuli i czosnku dorzucić curry w proszku chwilę smażyć po czym dodać purre z dyni oraz bulion. Gdy zacznie wrzeć do całości wlać mleczko kokosowe, doprawić solą, pieprzem i płatkami chilli. Doprawioną zupę gotować jeszcze około 15 minut.
SMACZNEGO!!!
Przepisem tym dołączam do Festiwalu Dynii u BEI
Mleczko kokosowe do dyni pasuje bardzo. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam z mlekiem kokosowym, a ostatnio bardzo głośno jest o tej zupce. Koniecznie muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie bo naprawdę daje rade :)
UsuńDynia i mleko kokosowe to idealne połączenie;)
OdpowiedzUsuńDynia w połączeniu z mleczkiem kokosowym jest cudowna!
OdpowiedzUsuńMusze spróbować z mleczkiem kokosowym. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia, jak zwykle zachwycające, pięknie jesienny klimat! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuje Aniu :)
UsuńCudownie się prezentuje a sama zupa to małe arcydzieło, jem oczami.
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło Moniko, ale jeśc na żywo, także zachęcam do zrobienia :)
Usuńmmmmm ..... znowu mnie namówiłaś! tak jak z ciastem gruszkowym! ale cóż to chyba ostatki dyń więc trzeba wykorzystać.
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrze :) Daj potem znać jak wszystko się udało ;)
UsuńPikantnie, aromatycznie, pysznie!
OdpowiedzUsuńDyniowe zupki z dodatkiem mleka kokosowego naleza do moich ulubionych. Cudne zdjecia!
OdpowiedzUsuńale ładna miseczka :)
OdpowiedzUsuńDynia i mleko kokosowe to mariaz jak najbardziej udany!
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dziekuje Ci za udzial w Festiwalu dyni i oczywiscie zapraszam ponownie za rok! :)
Poudrawiam!
Udało się !! Wyszła pyychaaa :)!
OdpowiedzUsuń