Powoli zwalniam, przyrządzam ostatnie śledzie i biorę się za pieczenie ostatniego ciasta. Jutro już tylko ogarnięcie całości i przybranie świątecznego stołu. Kurze nie wszędzie pościerane, ale w sumie nie mam zamiaru się tym przejmować tylko cieszyć się świąteczną atmosferą. Ubraną choinką, pysznym zapachem roznoszącym się po całym domu i pięknie iskrzącymi światełkami. Nie daje mi spokoju brak śniegu, ale patrząc na ostatnie lata chyba nie ma co go się spodziewać również w tym roku. Mam dla Was dzisiaj już ostatni świąteczny przepis, może jeszcze ktoś się nie zdecydował jakie śledzie przyrządzi i skorzysta z przepisu.
ŚLEDZIE Z SUSZONYMI POMIDORAMI I ORZECHAMI WŁOSKIMI
korzystałam z przepisu z KWESTII SMAKU
1 cebula
2 łyżki koncentratu pomidorowego
100 g suszonych pomidorów
2 łyki octu winnego
1/2 szklanki orzechów włoskich uprażonych na suchej patelni
4 filety śledziowe
olej rzepakowy
Pomidory zalać wrzątkiem (no chyba że są z oleju to wtedy wyjąć je ze słoika i dać im odcieknąć) i odstawić. Cebulę pokroić w piórka, umieścić na sitku i przelać wrzątkiem. Od razu wymieszać ją z koncentratem pomidorowym i octem. Orzechy uprażyć chwilę na patelni po czym posiekać i dodać do cebuli. Pomidory pociąć w paski i dorzucić do reszty składników. Na koniec śledzie (użyłam typu matijas) pokroić w plasterki około 1 cm i wymieszać ze wszystkimi przygotowanymi wcześniej składnikami oraz olejem. Całość umieścić w słoiku, przechowywać w lodówce. Można zjadać następnego dnia.
SMACZNEGO!!!
Kurzami absolutnie nie należy się przejmować. Wesołych i smacznych Świąt!
OdpowiedzUsuńNiech czas Świąt Bożego Narodzenia
OdpowiedzUsuńbędzie pełen atmosfery radości,
wytchnienia i zatrzymania
od codziennego pędu!
Najlepszego!
Pyszne sledzie :)
OdpowiedzUsuńSpokojnych, rodzinnych i radosnych Swiat!
Zdecydowanie zjadłabym takie śledzie<3
OdpowiedzUsuń