12 małych bułeczek
200 g mąki orkiszowej
140 g mąki razowej
1 (7g) suchych drożdży
1 łyżeczka soli
250-290 ml piwa typu koźlak ( w oryginale piwo Ale)
2 łyżki miodu (w oryginale melasy lub miodu)
45 g masła roztopionego
1 jajko
100 g sera pokrojonego w kostkę + jeszcze trochę do posypania (użyła cheddara)
płatki owsiane do posypania
ziarna siemienia lnianego, dyni, słonecznika do posypania
olej
Przygotować formę do muffinek, smarując olejem zagłębienia. Choć wiem ze to niekonieczne przy suchych drożdżach zawsze robię zaczyn, umieszczając w miseczce drożdże, troszkę ciepłej wody i trochę cukru.Odstawić do czasu aż na powierzchni zaczną pojawiać się bąbelki. W misce umieścić mąki ,sól oraz przygotowany wcześniej zaczyn. Całość wymieszać, ja zrobiłam to za pomocą miksera. Dodać 250 ml piwa, rozpuszczone masło oraz miód. Wymieszać i w razie konieczności dolać jeszcze trochę piwa gdyby ciasto był za suche. Całość wyrobić do czasu aż stanie się gładkie i elastyczne. I teraz są dwa sposoby. Jeśli chcemy piec od razu odstawiamy w ciepłe miejsce do czasu podwojenia swojej objętości, czyli na około 45 minut, przykrywając miskę z ciastem najlepiej folią spożywczą. Druga możliwość z której ja skorzystałam, to wstawienie miski z ciastem, posmarowanym olejem i przykrytym folią spożywczą do lodówki na noc. Tylko w tym przypadku należy ciasto wyciągnąć na około godzinę przed planowanym pieczeniem, aby osiągnęło temperaturę pokojową. W oby przypadka następną czynnością jest podzielenie ciasta na 12 kawałków. W każdy włożyć kostkę sera i uformować kulki, uważając aby ciasto dobrze pokryło ser, ponieważ w innym przypadku ser wydostanie się na zewnątrz. Każdą kulkę umieścić w formie, całość przykryć folią spożywczą i odstawić do podrośnięcia na około 30 minut. W tym czasie nagrzać piekarnik na 200 stopni C. Gdy bułeczki podrosną, wysmarować je roztrzepanym jajkiem i posypać serem, płatkami owsianymi oraz ziarnami. Piec w nagrzanym piekarniku około 20-25 minut, do zrumienienia. Studzić na kratce. Można zamrażać.
SMACZNEGO!!!
Mam pytanie: czy w bułeczkach jest wyczuwalny smak drożdży? Bardzo tego nie lubię, i jakich bułeczek nie upiekę, to nie mogę ich konsumować :/.
OdpowiedzUsuńA poza tym piękne zdjęcia!
nie przypominam sobie żeby było jakoś specjalnie czuć drożdże, raczej piwo i ser :)))
UsuńTo super :). Zapisuję do wykonania :)
UsuńBułeczki wyglądają fantastycznie, jak z dobrej piekarni:-), ale smakują zapewne o niebo lepiej, bo jednak co domowe, to domowe i nie ma sobie równych.
OdpowiedzUsuńjak zawsze domowe wypieki najlepsze :)))
UsuńFantastyczne bułeczki!
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńPorywam kilka na śniadanie:)
proszę Cię bardzo :)
UsuńO proszę, jakie apetyczne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńPiwo musi nadawać ciekawego, słodowego posmaku. Musza być pyszne Aniu!!!
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia niedługo:)))
wspaniałe, okrąglutkie, widzę, że robisz to Anulku z wielkim sercem :) ja dziś zaplanowałam bułki z oliwkami i oregano... zobaczymy jak mi wyjdą ;)
OdpowiedzUsuńo brzmi mniam, mniam :)
UsuńTakie bułeczki na śniadanie mogłabym jadać codziennie :)
OdpowiedzUsuńja też, tylko nie chce mi się robić codziennie :))))
UsuńKoniecznie muszę wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńkoniecznie :)
Usuńwspaniałe! takie pyszności u Ciebie, można jeść oczami :)
OdpowiedzUsuńFajne na nietypowe śniadanie.
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńMuszę uważniej zapoznać się z tą książką, bo widzę, że przepisy - jeden lepszy od drugiego :)
OdpowiedzUsuńTwoje bułeczki wyglądają fantastycznie :)