Lubię wykwintne, trochę inne śniadania niż w ciągu tygodnia. Nawet lubię je bardzo, ale bardzo często przegrywają z moją niemożnością oderwania głowy od poduszki, zwłaszcza w sobotę. W niedzielę zazwyczaj jest troszkę lepiej, lecz tylko odrobinkę. Ale naprawdę zdarza mi się, choć nieczęsto, zerwać w weekend wcześnie rano aby uformować bułeczki lub wyprodukować na śniadanie jakieś inne pyszności. Zazwyczaj motywuje mnie do tego zobaczony gdzieś przepis, częściej zdjęcie jakieś śniadaniowej potrawy lub pieczywa. W tym przypadku te śniadaniowe muffiny zobaczyłam w programie Rachel Khoo i nie mogłam o nich zapomnieć. Miałam je ciągle " w tyle głowy", aż podjęłam decyzję że w ten weekend je wyczaruje. I wiecie co, teraz nie mogę się doczekać soboty, bo były takie dobre, tylko żebym dała radę podnieść się z łóżka.
6 kromek chleba tostowego
6 plasterków boczku wędzonego lub dowolnej szynki
6 małych jajek
mały kawałek sera żółtego, ja użyłam cheddara
łyżka masła
łyżka mąki
200 ml mleka
szczypta gałki muszkatołowej
sól
pieprz
roztopione masło do posmarowania kromek
Piekarnik nagrzać na 180 stopni C. W tym czasie pozbawić wszystkie kromki skórek, a następnie rozwałkować każdą kromkę do połowy jej grubości. Roztopionym masłem wysmarować z każdej strony i umieścić w formie do pieczenia muffinek. W każdym zagłębieniu umieścić plaster boczku i wbić jajko. Jeśli jajko będzie większe nie wbijać całości jajka, tylko żółtko i troszeczkę białka. W rondelku rozpuścić masło, a gdy będzie płynne wrzucić łyżkę mąki i mieszać do dokładnego połączenia. Następnie stopniowo wlewać mleko, ciągle mieszając (najlepiej trzepaczką). Chwilę pogotować, a gdy zgęstnieje doprawić gałką, solą oraz pieprzem. Tak przygotowany sos beszamelowy ułożyć na każdy muffinie. Całość posypać startym serem. Zapiekać 15 minut, jeśli lubimy nie końca ścięte żółtko, w innym przypadku 20 minut.
Łooo, zapisuję przepis do zrobienia, bo wyglądają fenomenalnie i jednocześnie prosto!:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na wykwintne, a jednak proste śniadanie :) muszę zrobić, może w weekend zaserwuje takie rodzince :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)
Usuńojej, śniadanie z bajki!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się że nie mogłaś zapomnieć o nich. Są bardzo pomysłowe i apetyczne... Wałkowanie chleba mnie oczarowało.
OdpowiedzUsuńNie mogę zapomnieć rozczarowania kiedy pierwszy raz odkryłam co stoi za tak elegancko brzmiącą nazwą "croque madame" i "croque monsieur".
Uściski!
taka nazwa, a to zwykła kanapka :)
UsuńU la la! Ależ znakomite i wykwintnie wyglądające... A Rachel Khoo jest słodka, nieprawdaż? Szkoda że jak tylko rozsmakowałam się w jej programie, to wyłączyli mi BBC Lifestyle z pakietu... Buuu!
OdpowiedzUsuńprogram bardzo mi się podoba, super ma klimat i ten Paryż w tle :)))) i szkoda że program ma tylko 6 odcinków także dużo nie straciłaś :)
UsuńZa same zdjęcia już bym zjadła. Na prawdę pięknie się prezentują muffiny!
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo :)
UsuńTeż jestem śpiochem w związku z czym,
OdpowiedzUsuńtakie pyszności, to tylko na weekendowy lunch;)
na lunch też się nadadzą :)
Usuńoo! Zrobię rano mojemu M na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
pozdrawiam :)
ada
Porywam!
OdpowiedzUsuńŚniadanie królów :D.
OdpowiedzUsuńja też mam problemy ze wstawaniem rano, ale dla takiego śniadania się chyba bym poświęciła...
OdpowiedzUsuńAkurat na niedzielę, kiedy jest więcej czasu.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
śniadanie doskonałe! niestety, nie można go jadać codziennie, a szkoda:(
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie codziennie, bo raczej mało kaoloryczne nie jest a do tego pracochłonne :)
Usuńtakie śniadania mogłabym jeść codziennie, ale to bym musiała trochę wcześniej wstawać. wiadomo jak to jest w tygodniu- na ostatnią chwilę...
OdpowiedzUsuńja ostatnio weekendowo zrobiłam mozzarellę w karocy- też pyszne :)
no właśnie widziałam Twoją karocę, bardzo apetycznie wyglądała :)
UsuńŚwietny pomysł, świetne śniadanie, świetne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńcieszę się że Ci się podobają :)
UsuńWyglądają pyszniaście :)
OdpowiedzUsuńJa też mam lenia - jeśli tylko mogę dłużej pospać, bardzo ciężko wyciągnąć mnie z łóżka :)
Aż boję się pomyśleć jakie byłoby dobre polane sosem holenderskim :)
OdpowiedzUsuńPróba już pojutrze!
W.T.
to ja się wpraszam na ten holenderski bo słyszałam, że jest przepyszny :)))
UsuńŚwietny pomysł, żeby zrobić Croque Madame w formie muffinek :)
OdpowiedzUsuńJa robię bez beszamelu.
OdpowiedzUsuńRównie pyszne, a mniej zapychające.
Tylko wtedy dla miękkiego żółtka należy dkrócić czas pieczenia.
Hey keep posting such good and meaningful articles.
OdpowiedzUsuń