Wracając z wieczornych zajęć jogi mijam przyozdobione światełkami drzewa i domy i sobie tak myślę że wyglądają bardzo smutno bez białego puchu dookoła. Co zrobić ? Zima w tym roku raczej nie obdaruje nas śnieżnobiałymi płatkami na święta, przynajmniej tak mówią prognozy na zbliżające się święta. I choć nie lubię zimna i zdecydowanie bardziej jestem wielbicielką tropikalnych klimatów to już tęsknię za oszronionymi krajobrazami które do tej pory raczej co roku pojawiały się w grudniu. Ale gdybyście byli bardzo spragnieni śniegu za oknem to proponuje zmajstrować sobie takie piernikowe domki skąpane w zaspach śnieżnych i rozkoszować się ich widokiem w przedświątecznym czasie. Przepis na nie znajdziecie w świątecznym wydaniu magazynu FOOD culture do którego przeczytania serdecznie zapraszam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Urocze cudeńka :)
OdpowiedzUsuńCudowne domki! Gratuluję świetnego magazynu!
OdpowiedzUsuńCuda - w pierwszej chwili myślałam, ze to takie domki ceramiczne z miejscem na świeczkę :-p Szkoda, że nie mam tyle cierpliwości :-(
OdpowiedzUsuń