Już nadszedł grudzień. Zanim wpadniemy w szał przedświąteczny zapraszam na pyszny i prosty w wykonaniu deser typowo jesienny pachnący cynamonem i marcepanem. Wiem że niektórzy czekają więc wrzucam zanim blog opanują świąteczne propozycje. A to już niebawem. Kilka czeka już w kolejce.
3 sztuki
3 jabłka
40 g surowej kaszy jaglanej
garść suszonej żurawiny
sok z 1/2 pomarańczy
1 łyżka miodu
kawałek marcepanu
cynamon
Kaszę najpierw umieścić na sitku i przelać wrzątkiem po czym ugotować według wytycznych z opakowania. Przestudzić ją troszkę po czym wymieszać z miodem, sokiem pomarańczowym, żurawiną oraz marcepanem pokrojonym na kawałki. Piekarnik nagrzać na 190 stopni C. Czubek jabłek odciąć a w środku wydrążyć otwór. Tak przygotowane jabłka napełnić farszem z kaszy jaglanej z dodatkami, wierzch nadzienia posypać cynamonem, przykryć odciętym czubkiem, ułożyć na blaszce do zapiekania i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec około 20 minut.
SMACZNEGO!!!
Połaczenie nietypowe, aczkolwiek bardzo smaczne!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie jabłuszka pieczone! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, takie jabłka muszą być przepyszne; )
OdpowiedzUsuńJak tylko zużyję 4 kg podarowanych mi śliwek to zrobię sobie takie jabłka bo jeszcze z jaglanką nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńAle fajne te jabłuszka :) coś dla mojego Męża, który kocha marcepan :)
OdpowiedzUsuńZdrowy, zimowy deser....pachnie aż u mnie :)
OdpowiedzUsuń