Przepis na te pyszne krantze znalazła w książce Jerusalem i nie był to przepis na świąteczne ich wydanie. Ja do swoich krantzów użyłam DOMOWEGO KREMU ORZECHOWEGO , ale jeśli nie chce Wam się go przyrządzać to możecie zrobić je z nadzieniem czekoladowym które znajduje się w oryginalnym przepisie i na które przepis także podaje poniżej. Kratnze czyli zawijańce drożdżowe z nadzieniem czekoladowy długo zachowują świeżość jak na wypiek z ciasta drożdżowego a to wszystko dzięki nasączeniu ich syropem cukrowym. Polecam nie tylko od święta.
ŚWIĄTECZNY KRANTZ
korzystałam z przepisu z książki JERUSALEM
2 sztuki
CIASTO
530 g mąki pszennej (użyłam typu 550) + dodatkowo do podsypania
100 g drobnego cukru
2 łyżeczki suchych drożdży
3 duże jajka w temperaturze pokojowej
120 ml wody
1/2 łyżeczka soli
skórka starta z 1 cytryny
150 g miękkiego masła
olej
NADZIENIE
lub
50 g cukru pudru
30 g kakao dobrej jakości
130 g gorzkiej czekolady 70%
120 g miękkiego masła
100 g orzechów drobno posiekanych
2 łyżki cukru
SYROP
260 g cukru
160 ml wody
Drożdże, letnią (nie gorącą) wodę oraz łyżeczkę cukru umieścić w misce i odstawić do czasu aż drożdże zaczną "bąbelkować". Gdy to się stanie przelać zawartość miseczki do miski miksera. Dodać do niej także mąkę pszenną, cukier oraz otartą skórkę z cytryny. Następnie przy pomocy haka do wyrabiania ciasta zacząć je wyrabiać. Po kolei dodawać do ciasta jajka oraz sól. Wszystko wymieszać dokładnie po czym zacząć dodawać małymi partiami miękkie masło. Masło powinno być naprawdę miękkie i pokrojone w kostkę. Gdy masło zostanie wmieszane w ciasto należy je jeszcze wyrabiać około 10 minut do czasu aż ciasto zrobi się elastyczne. Ciasto przełożyć do dużej miski, jego wierzch posmarować olejem po czym wierzch przykryć szczelnie folią spożywczą i umieścić na całą noc lub pół dnia w lodówce.
Następnego dnia wyjąć ciasto z lodówki, podzielić na dwie części po czym każdą rozwałkować dość cienko na prostokąty. Każdy prostokąt posmarować kremem orzechowym lub nadzieniem czekoladowym uprzednio zmiksowanym ze wszystkich składników. Nadzienie rozsmarować zostawiając dookoła margines. Ciasta zwinąć w rulony wzdłuż dłuższego boku po czym każdy rulon przeciąć na pół nie całkowicie, koniec na długości 2 cm pozostawić nie przecięty. Następnie przecięte rulony zawinąć dookoła wywijając tak środek przecięcia aby nadzienie było widoczne. Tak przygotowane ciasta umieścić w foremka keksówkach wyłożonych papierem do pieczenia. Odstawić do wyrośnięcia na około 2 godziny. Ciasto musi być porządnie wyrośnięte o około 20 %. Jeśli tak się nie stanie czas wyrastania wydłużyć. Piekarnik nagrzać na 190 stopni C. Wyrośnięte krantze umieścić w nagrzanym piekarniku i piec około 30 minut do czasu aż ich wierzch się ładnie zarumieni. W tym czasie składniki syropu umieścić w garnku i podgrzewać do czasu aż cukier się ładnie rozpuści i syrop się zagotuje po czym odstawić do przestygnięcia. Upieczone ciasta wyjąć z piekarnika i odstawić aby trochę przestygły. Gdy będą jeszcze ciepłe i będą nadal spoczywać w foremkach przy pomocy pędzla nasączyć je syropem. Syropu jest dość dużo ale należy do nasączania zużyć cały.
Pięknie upieczony! Najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńKamilo dziękuje bardzo :) Tobie również najlepszego :)
UsuńWow, nigdy nie słyszałam o nasączaniu ciasta drożdżowego. Koniecznie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńTak to powoduje że krantz na następny dzień nie jest wyschniętym wypiekiem drożdżowym :)
Usuńsmakowicie, ślinka leci ;-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń