Muszę nieskromnie przyznać że te drożdżówki udały mi się bardzo. Zaryzykuję że to najlepsze drożdżówki jakie upiekłam do tej pory, ale może fakt spożywania ich w pełnym słońcu w wiosenny dzień popijając je aromatyczną kawą miał duży wpływ na moje odczucia. Bo jestem naprawdę szczęśliwa gdy słońce grzeje, ptaki śpiewają gdy po prostu wiosna rozgościła się na dobre.
DROŻDŻOWE ŚLIMAKI Z SEREM I RODZYNKAMI
18 sztuk
CIASTO
600 g mąki pszennej
100 g masła
200 ml letniego mleka
60 g drobnego cukru
2 płaskie łyżeczki drożdży
2 jajka
szczypta soli
NADZIENIE
40 g rodzynek
2 łyżki likieru pomarańczowego
400 g zmielonego twarogu półtłustego
50 g cukru pudru
2 łyżki domowego ekstraktu waniliowego
1 żółtko
1 żółtko, 2 łyżki mleka do posmarowania drożdżówek
3 łyżki cukru pudru+woda
Około 50 ml mleka umieścić w misce razem z drożdżami i łyżeczką cukru. Zaczyn zamieszać i odstawić w ciepłe miejsce na około 10 minut aż zacznie bąbelkować. Rodzynki namoczyć w likierze dodając do nich około 3 łyżek wrzątku. Do garnka włożyć masło oraz cukier i podgrzewać na małym ogniu do rozpuszczenia się masła. Mieszaninę zamieszać dokładnie aby cały cukier się rozpuścił po czym odstawić do przestygnięcia. Do miski miksera przesiać mąkę oraz sól. Dodać do nich resztę mleka, masło z cukrem oraz zaczyn z drożdżami oraz jajka. Zacząć wyrabiać ciasto hakiem do wyrabiania drożdżowych ciast. Ciasto wyrabiać tak długo aż zrobi się elastyczne i gładkie. Następnie miskę z nim przykryć folią spożywczą i umieścić w ciepłym miejscy na minimum 2 godziny. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. W międzyczasie przygotować nadzienie drożdżówek. W misce umieścić resztę składników nadzienia po czym wymieszać je dokładnie. Wyrośnięte ciasto rozwałkować na podsypanym wcześniej mąką blacie na prostokąt o wymiarach około 50x40 cm. Nadzienie rozsmarować na cieście zostawiając margines wolnego dookoła. Na wierzchu rozsypać równomiernie rodzynki uprzednio odsączone z płynu. Z ciasta zwinąć ciasno roladę wzdłuż dłuższego boku. Następnie roladę ciąć na plastry szerokości około 3 cm i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Tak przygotowane blachy przykryć folią spożywczą i ustawić w ciepłym miejscu minimum na 30 minut aby drożdżówki wyrosły. Piekarnik nagrzać na 180 stopni C. Drożdżówki smarować jajkiem rozkłóconym z mlekiem po czym piec około 25 minut w rozgrzanym piekarniku do zrumienienia. Gdy ostygnąć polać je lukrem przygotowanym z cukru pudru z dodatkiem wody. Najlepiej smakują tego samego dnia.
SMACZNEGO!!!
pysznie:)
OdpowiedzUsuńmam ochotę wszamać choćby te zdjęcie!
OdpowiedzUsuńJa tez kocham wiosne! A najbardziej chyba maj (za kwitnace bzy:) Takie drozdzowki tez lubie. Wpraszam sie na kawe :)
OdpowiedzUsuńKiedy szłam dzisiaj do pracy, tak mi zapachniało drożdżówką z serem, teraz już wiem skąd ten zapach.;)
OdpowiedzUsuńKawę mam, tylko drożdżówki brakuje...
jeśli najlepsze, to zapisuję :) i będziemy zajadać w pełnym słońcu :)
OdpowiedzUsuńMniam, musiały smakować wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam, pyszne :) dzięki za przepis <3
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
fit-healthylife.blogspot.com