Dziś na przekór tradycji nie dzielę się z Wami przepisem na rogale lub gęś, lecz na pyszną tartę z żurawiną i jabłkami. Podrasowałam ją delikatnie dodatkiem nasion chia. Zawsze mogę sobie przecież wytłumaczyć że taki kawałek tarty zalicza się do zdrowych przekąsek, właśnie dzięki dodatkowi tych nasion. Ale w sumie nie ważne czy zdrowe czy nie, najważniejsze że kawałek umila mi przedpołudniową kawę i dzięki niemu niestraszny śnieg za oknem.
TARTA Z JABŁKAMI, ŻURAWINĄ I NASIONAMI CHIA
forma o średnicy 21 cm
CIASTO
350 g mąki pszennej
70 g cukru pudru
1/4 łyżeczki soli
150 g zimnego masła
2 jajka
2-3 łyżeczki zimnej wody
NADZIENIE
150 g świeżej żurawiny
250 g jabłek
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżka nasion chia
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka brązowego cukru
jajko roztrzepane z kilkoma łyżkami wody
Mąkę, cukier puder oraz sól posiekać z masłem na stolnicy. Następnie rozetrzeć w palcach do uzyskania konsystencji mokrego piasku. Wbić jajka i zagnieść ciasto dodając w trakcie zagniatania zimną wodę. Ciasto podzielić na dwie równe części, które oddzielnie zawinąć w folię spożywczą i umieścić w lodówce do schłodzenia na około 45 minut. Żurawinę umyć i osuszyć, jabłka obrać i pokroić w kostkę. Owoce wymieszać z cynamonem, nasionami chia, mąką ziemniaczaną oraz cukrem. Jedną część ciasta wyjąć z lodówki i rozwałkować między dwoma kawałkami papieru do pieczenia. Wylepić nim dno formy, ponakłuwać i całość wstawić do lodówki. Drugą część ciasta także rozwałkować między kawałkami papieru, powycinać z niego paski i na górze ciasta zapleść z nich kratkę. Całość ponownie wstawić do lodówki a piekarnik w tym czasie nagrzać na 180 stopni C. Przed wstawieniem ciasta do nagrzanego piekarnika jego kratkę posmarować roztrzepanym z wodą jajkiem. Piec około 40-50 minut do zrumienienia się kratki.
SMACZNEGO!!!
Idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - www.jedzrosliny.blogspot.com
Śliczne zdjęcia :) pozdrawiam, Beata
OdpowiedzUsuńDziękuje Beatko :)
UsuńTa kratka mnie totalnie zuroczyła :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Pozdrawiam
UsuńAch, wgapiam się ponownie w te foty, bo są przecudowne :) tarta taka apetyczna, a do tego te dechy piękne i te propsy! :)
OdpowiedzUsuńP.s. Na moim blogu pod relacją z Londynu trwa właśnie Liniowe Party - serdecznie zapraszam do dodania tam Twojego przepisu :)
Zuziu dziękuje Ci bardzo <3
UsuńAleż ona cudowna! Zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńJaką mąkę bezglutenową byś tutaj poleciła? Bo mam zamiar zrobić wieczorem, ale koniecznie w wersji bez glutenu (jakaś plaga normalnie... ;)).
OdpowiedzUsuńOjeju Gin, ja się kompletnie nie znam na bezglutenach, ale zaraz napiszę do koleżanki :)
UsuńSpecjalista pisze że mieszanka: kukurydziana, ryżowa i ziemniaczana :)
UsuńWczoraj wróciłam tak późno do domu, że nic mi z pieczenia nie wyszło, ale spróbuję w przyszłym tygodniu :)
UsuńNo właśnie ja też się średnio znam, dlatego pytam :) Sama myślałam o kasztanowej z jakimś dodatkiem, ale nie bardzo wiem, jakim...