Czuję powoli zbliżając się wiosnę. Jeszcze nieśmiało, co jakiś czas wygląda zza śniegowych chmur, ale już czuć ją w powietrzu. Nieśmiało prze uchylone okno zagląda do mnie do domu. Widać ją już w rozkwitających hiacyntach na stole i w mojej chęci opróżniania zamrażarki z zamrożonych smaków lata. Znalazłam głęboko zalegające wiśnie, postanowiłam wykorzystać i tak powstały poniższe babeczki. Babeczki z pysznym wnętrzem czekoladowo-wiśniowym które na pewno każdemu zasmakują.
BABECZKI Z WIŚNIAMI I CZEKOLADĄ
12 babeczek
160 g mąki pszennej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
130 g miękkiego masła
130 g brązowego cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
2 jajka
125 ml mleka
100 g gorzkiej czekolady (ja użyłam groszków czekoladowych)
wydrylowane wiśni (rozmrożonych)
Piekarnik nagrzać na 180 stopni C. Do miski przesiać mąkę oraz proszek do pieczenia. Odstawić. W misce miksera umieścić masło, cukier oraz ekstrakt waniliowym. Całość utrzeć na jasną, puszystą masę. Następnie wbijać po jednym jajku ciągle miksując. Stopniowo dodawać suche składniki naprzemiennie w mlekiem. Na koniec wrzucić czekoladę i delikatnie wymieszać. Papilotki zapełnić w połowie ciastem. W każdej umieścić kilka wydrylowanych wiśni, które następnie przykryć jeszcze małą ilością ciasta. Wstawić do piekarnika i piec około 20-25 minut do tak zwanego "suche patyczka".
SMACZNEGO!!!
Wieki nie piekłam babeczek, pycha:)
OdpowiedzUsuńsuperowe :) Bardzo fajne papilotki :)
OdpowiedzUsuńJa nie czuję wiosny nic a nic. Ale babeczki piękne.
OdpowiedzUsuńŚLICZNE :)
OdpowiedzUsuńWyglądają absolutnie przeuroczo Aniu!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńIdealne do niedzielnej kawy! :)
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają uroczo :) Widzę Aniu, że Tobie również w sercu rozkwita wiosna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak, tak powoli :) w końcu jeszcze niecały miesiąc i zawita kalendarzowa :)
Usuńi mnie jakoś tak do zamrażarki przyciąga :) ale wiśni nie mam więc skuszę się na Twoją babeczkę :D
OdpowiedzUsuńproszę Cię bardzo :)
Usuńpiękne kokilki :) Pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńpiekności! straszne lubię Twoje pomysły i estetykę:) super< a babeczki też pyszoty! pozdrawiam ziomalu!:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło że trafiam w Twój gust :))) pozdrawiam również ziomalu :)))
Usuńpysznie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńOch Kochana, podziwiam Cię. Twoje wypieki. I to, że mimo zimy utrzymujesz taką częstotliwość w blogowaniu. Przyłączam się do grupowego oczekiwania na wiosnę. Może jakoś ją skusimy wcześniej... Ściskam.
OdpowiedzUsuńjestem za :) wspólnymi myślami ją przyciągniemy i przyjdzie wcześniej :)))
Usuńuwielbiam połączenie wiśni i czekolady ! Pyszne babeczki :)
OdpowiedzUsuńKlasyczne połączenie - zawsze smakuje pysznie :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje, że wiosna jest jeszcze za siedmioma wzgórzami :) Choć podobnie jak Ty wyciągam owoce z zamrażalki, szykując się na nowe. Babeczki wyglądają słodko, a fotki są śliczne!
OdpowiedzUsuńmi się też już wydaje, że daleko patrząc przez okno na śnieżny krajobraz :)
UsuńWyglądają cudownie. Też z niecierpliwością czekamy na wiosnę i nowalijki...pozdrawiamy ciepło!
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńSliczne, apetyczne zdjecia :) Babeczki musza byc przepyszne.
OdpowiedzUsuń