Odważyłam się zrobić makaroniki. Jak pewnie większość z Was miała co do tego obawy. W sumie to nie wiem dlaczego? I powiem Wam że wpadłam po uszy, ponieważ bardzo mi zasmakowały, a do tego te małe beziki słodko prezentują się na zdjęciach. Więc ostrzegam , mogę Was nimi zamęczyć, ponieważ w zamrażarce zalega duża ilość białek czekających na wykorzystanie, a do tego mam długą listę pomysłów makaronikowych, którą nie mogę się doczekać kiedy zacznę odhaczać.
WANILIOWE MAKARONIKI Z NUTELLĄprzepis znaleziony u Doroty na MOICH WYPIEKACH
MAKARONIKI
100 g białek *
110 g bardzo drobno zmielonych migdałów lub mączki migdałowej
200g cukru pudru**
50 g drobnego cukru
nasionka z jednej laski wanilii
KREM
125 g sera mascaropne
3 łyżki nutelli
*Białka powinny postać 24 h godziny przed ich użyciem, w oryginale na blacie ja jednak trzymałam w odkrytej miseczce w lodówce, ponieważ wcześniejsza partia trzymana na blacie w temperaturze pokojowej zepsuła mi się. Ale następnym razem spróbuje ze świeżych, czytałam opinie że też wchodzą.
** w oryginale 200 g cukru pudru, dla mnie jednak były zbyt słodkie, także następnym razem ograniczę ilość
Białka umieścić misce miksera i ubić na sztywno pod koniec dodając partiami drobny cukier. Cukier puder oraz migdały przesiać. Dorzucić do nich ziarnka wanilii wydłubane z laski. Do białek wrzucić suche składniki i wymieszać szpatułką do połączenia się składników. Przygotować blachy wykładając papierem do pieczenia. Masę makaronikową przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać na papier w odstępach okręgi. Następnie tak przygotowane beziki odstawić na minimum 1 godzinę do przeschnięcia. Piec w piekarniku około 10-12 minut uważając aby się nie zrumieniły. Powinny być chrupiące na zewnątrz z ciągnącym się środkiem. Przestygnięte przekładać kremem z mascaropne i nutelli.
Wyglądają totalnie super. :)
OdpowiedzUsuńJa tez mam bialka w zamrazarce i...nie zawaham sie ich uzyc ha ha :) Ale chyba raczej do innego wypieku. Za makaroniki jakos nie mam ochoty sie brac wiec naciesze oczy Twoimi :) Wygladaja przeslodko :))
OdpowiedzUsuńUsciski.
dzięki, bo dla mnie nie są idealne w wyglądzie, ale chociaż komuś się podobają :)
Usuńpiękne zdjęcia i cudne smaki :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie... zjadabym takie hihi :)
OdpowiedzUsuńtrafiłam tu przypadkiem, Uwagę moją przyciągnęły zdjęcia i bardzo mi się tu podoba :) Sciskam
bardzo się cieszę, że moja twórczośc przyciąga i że Ci się podoba :) pozdrawiam :)
UsuńI jak tu wytrzymać bez słodyczy w post...
OdpowiedzUsuńFantastyczne, będę dziś robić ;)
100g białek to ile to może być jajek mniej więcej? (nie mam wagi :)
Aniu około 3, u mnie były niecałe 3, najlepiej z wagą zrobić bo mogą nie wyjść :(
UsuńPiękne są!
OdpowiedzUsuńZgubiłaś "G" w BLOGSPOT ;)
oj, mam nadzieje że wszyscy wybaczycie, ale nie chce mi sie zmieniać :)))
UsuńRzeczywiście, prezentują się uroczo:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe, ja mam ciagle przed sobą moj pierwszy raz z makaronikami.
OdpowiedzUsuńOj porwałabym ze dwa ;)
OdpowiedzUsuńnie jadłam ich jeszcze, wygladaja świetnie!
OdpowiedzUsuńZachwycające małe obłoczki :)
OdpowiedzUsuńSą piękne:-)
OdpowiedzUsuńSą cudowne! Też bym chciała zacząć piec makaroniki, niestety dopiero to się uda, jak wymienię piekarnik :(.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne eksperymenty :)
Pozdrawiam
K.
Szkoda, że nie mam miksera...:(
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńMakaroniki to moje wyzwanie 2013, mam nadzieję, że wyjdą takie piękne jak Twoje :)
Świetne zdjęcia, apetyczne przepisy, jestem pod ogromnym wrażeniem :-)
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo :)
UsuńKochana Aneczko jak Twoje białeczka w zamrażalniku? czy jednak nie powinnaś piec ze mną makaroników w Weekend? taki nowy lans na Andrzejki:)
OdpowiedzUsuńGosiku, czekają na pieczenie z Tobą :)
Usuń