Rzutem na taśmę, podtrzymując opadające powieki i kończę posta. Liczę dni które zostały do wyjazdu. Ten i następny weekend to takie moje małe wakacje, bo te docelowe dopiero we wrześniu i jakoś trzeba przetrwać. Ale myślę że nie będzie z tym problemu jeśli w trakcie wyczekiwanego lata dopisze pogoda. I jeśli dopisze to warto przygotować poniższe pierogi i zabrać je na piknik lub w drogę do jakiegoś odległego miejsca. Bo super sprawdzają się w podróży, a mogę o tym zaświadczyć bo zostały tak przetestowane.
PIECZONE PIEROGI Z KURCZAKIEM, CEBULĄ I GROSZKIEM
CIASTO
z przepisu LISKI
5 g cukru
10 g suchych drożdży
500 g mąki
250 ml mleka
80 g masła
3 żółtka
5 g cukru
10 g suchych drożdży
sól
jajko
FARSZ
podwójna pierś kurczaka usmażona, może być z pozostałość z pieczonego kurczaka
1 duża cebula
130 g zielonego groszku z puszki
łyżka masła
olej
kumin
ostra papryka
harrisa (opcjonalnie)
curry
sól
pieprz
czarnuszka do posypania
Z cukru, ciepłego mleka i drożdży zrobić zaczyn, który odstawić do czasu aż zaczną "bąbelkować". Masło rozpuścić w rondelku i odstawić do przestygnięcia. Mąkę przesiać do miski, dodać zaczyn drożdżowy, sól oraz żółtka. Zacząć wyrabiać, na koniec dodać masło i porządnie wyrobić na gładkie ciasto. Odstawić przykrywając ściereczką do wyrośnięcia na około godzinę.
W tym czasie poszatkować cebulę na piórka. Na patelni rozpuścić masło, dodać odrobinę oleju i wrzucić pokrojoną cebulę. Zeszklić ją porządnie, po czym dodać przyprawy i smażyć jeszcze chwilę. Zawartość patelni przełożyć do miski, dodać pokrojonego na kawałki kurczaka oraz odcedzony zielony groszek.
Całość wymieszać i odstawić.
Wyrośnięte ciasto, rozwałkowywać cienko, nakładać farsz i sklejać. Piekarnik na 200 stopni C. Uformowane pierogi układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarować z wierzchu rozkłóconym jajkiem i posypywać czarnuszką. Odstawić na około 20 minut do wyrośnięcia. Piec około 20-30 minut do czasu zrumienienia. Podawać na ciepło lub zimno z jogurtem z przyprawami.
SMACZNEGO!!!
UWIELBIAM pieczone pierogi! Chyba wiem, co zrobię w weekend na obiad. :)))
OdpowiedzUsuńpolecam, były pyszne, na świeżo najlepsze :)
UsuńPycha! Aż mnie naszła ochota :)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie ! :)
OdpowiedzUsuńJeżeli smakują tak jak wyglądają (a na pewno tak jest!) to nie mocnych - robię!!!
OdpowiedzUsuńzró, zrób :)
Usuńojej, jakie pierożkowe chrupaczki kochane :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierogi :) Te pieczone chyba nawet bardziej ;)
OdpowiedzUsuńA zdjęci jak zawsze piękne :)
Pozdrawiam ciepło :)
dzięki Monia :)
Usuńłał!:) super!:) wyglądają apetycznie!!:)
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądają :) mam na nie chęć i to wielką :)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne! O niebo lepsze niż kanapka na podróż :)
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę jednego, albo dwa!
OdpowiedzUsuńrzeczywiście idealne jako przekąska na podróż !
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że sobie o nich przypomnę przed moim wakacyjnym wyjazdem :)
uwielbiam pieczone pierogi :) muszę w weekend wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuń