Tak jak sobie obiecałam realizuje powoli plan wprowadzania zup różnego typu do naszego menu obiadowego. W kolejce czekają następne, a dziś zapraszam na pyszną i sycącą zupę z pieczonej papryki.
ZUPA Z PIECZONĄ PAPRYKĄ,
HARISSĄ I KOZIM SEREM
przepis z książki SMACZNE ZUPY
4 czerwone papryki
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
1 litr bulionu
1 puszka ciecierzycy lub 100 g suchej*
3/4 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki kminu
sól
1 łyżeczka octu sherry
1 łyżeczka harissy
około 60 g koziego sera lub fety
olej
* Jeśli używamy suchej ciecierzycy, należy ją zalać wodą i zostawić na noc. Następnego dnia wypłukać, ponownie zalać wodą i gotować do miękkości około 30 minut.
Piekarnik nagrzać na 190 stopni C. Papryki umyć, przekroić na pół, usunąć gniazda i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Po nagrzaniu się piekarnika umieścić w nim papryki na około 45 minut, do momentu aż ich skórka całkiem ściemnieje. Następnie papryki odstawić na chwilę do ostygnięcia i zdjąć z nich skórę.
W garnku rozgrzać olej. Wrzucić na niego posiekaną cebulę oraz czosnek. Zeszklić porządnie, a następnie w garnku umieścić przyprawy, bulion, paprykę oraz ciecierzycę. Całość doprawić solą i gotować pod przykryciem około 20 minut. Następnie odstawić do przestygnięcia i zmiksować blenderem. Na koniec dodać do zupy octe i harissę. Po wymieszaniu przełożyć do miseczek i wierzch posypać pokruszonym serem.
SMACZNEGO!!!
magiczne foto! no i ten smak mogę sobie tylko wyobrazić :)super
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :) Dzięki za przepis - dobrze mieć taki pod ręką :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę że Ci się podoba Agnieszko :)
UsuńSianeczko, zupy to ja lubię:) Połączenie z ciecierzycą wspaniałym pomysłem:)
OdpowiedzUsuńDzięki Ewelinko :) Mam nadzieje tylko że będę konsekwentna i uda się przyrządzać więcej zup, trzymaj kciuki za mnie :)
Usuńuwielbiam smak i aromat pieczonej papryki !
OdpowiedzUsuńObiecuję sobie, że kiedyś ugotuję wszystkie zupy z tej książki;)
OdpowiedzUsuńWybrałaś jedną z moich ulubionych:)
Ja też sobie obiecuje :) W końcu jest ich tyle, na każdy dzień w roku, tylko niektóre składniki nie do zdobycia :) Pozdrawiam :)
Usuńyummy :) A jakie piękne warzywka na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem do czego wykorzystam kozi serek :D
OdpowiedzUsuńTa zupa jest genialna. Zmodyfikowałam ją odrobinę na własne potrzeby, tzn. zamiast czterech papryk dałam trzy i do tego trzy średniej wielkości pomidory. W piekarniku upiekłam też czosnek, jakieś 4 ząbki, potem już nie przysmażałam czosnku. No i zmniejszyłam ilość pikantnych przypraw, zamiast ostrej papryki dałam słodką, harissy bodaj pół łyżeczki. Gdy wszystko było gotowe, dolałam pół puszki mleka kokosowego, które zalegało w lodówce. Pychota, rodzina zachwycona :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać: absolutnie urzekł mnie kolor tej zupy, niesamowicie pomarańczowy, jakbym jadła słońce ;)
OdpowiedzUsuń