Od jakiegoś czasu jemy zdecydowanie mniej słodyczy. Mam nadzieje, że wyjdzie nam to na dobre. Niestety moja miłość do pieczenia nie przeszła razem z chęcią zdrowszego odżywiania się i dlatego od czasu do czasu coś piekę. Staram się to robić raczej na jakieś okazję, gdzie duża ilość osób szybko rzuci się na talerz, ale zdarza się że piekę tak po prostu. Wtedy nie mogę odpuścić sobie spróbowania. Tak też było z tymi bułkami, chodziło za mną już od jakiegoś czasu zrobienie makowych drożdżówek, więc gdy nadarzyła się okazja w postaci pieczenia czegoś z makiem czyli tego SERNIKOMAKOWCA wykorzystałam ją skrupulatnie i tak oto powstały te pyszne pomarańczowe drożdżówki z makiem. Zapewniam Was że są warte grzechu.
POMARAŃCZOWE DROŻDŻÓWKI MAKIEM
około 12 sztuk
MASA MAKOWA
150 g ugotowanego i zmielonego maku
50 g rodzynek+ 2 łyżki gorącej wody+1 łyżka rumu
50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
25 g suszonej żurawiny
25 g posiekanych migdałów
30 g suszonych śliwek
30 g suszonych fig
50 g miodu
2 łyżki likieru pomarańczowego lub rumu
CIASTO
140 ml mleka
50 g drobnego cukru trzcinowego
5 g suchych drożdży
90 g roztopionego i ostudzonego masła
1 łyżka esencji waniliowej
1 żółtko
skórka z 1/2 pomarańczy
350 g mąki pszennej
LUKIER POMARAŃCZOWY
3 łyżki cukru pudru
sok z pomarańczy
1 jajko do posmarowania bułek
Przynajmniej dzień wcześniej przygotować masę makową. Wszystkie składniki wymieszać, krojąc wcześniej śliwki i figi drobno. Zamknąć szczelnie i umieścić w lodówce.
W misce umieścić mleko, cukier, drożdże, roztopione i ostudzone masło, esencję waniliową oraz żółtko. Całość wymieszać do uzyskania gładkiej konsystencji po czy partiami dodawać ciągle mieszając przesianą mąkę oraz skórkę pomarańczową. Ciasto powinno mieć gładką i elastyczną konsystencję. Miskę z ciastem przykryć folią spożywczą i odstawić na około 2 godziny do podwojenia objętości. Jeśli jednak chcemy bułki upiec rano to wtedy miskę z ciastem odstawić w ciepłe miejsce na około 30 minut aby drożdże ruszyły po czym wstawić ją na noc do lodówki. Jeśli wybierzemy opcję nocną, należy miskę z ciastem rano wyjąć z lodówki na około godzinę przed rozpoczęciem formowania bułek. Wyrośnięte ciasto rozwałkować na kształt prostokąta podsypując je mąką, obciąć brzegi aby były równe. Wcześniej przygotowaną masę makową rozprowadzić równomiernie na cieście zostawiając wolny margines dookoła. Zwinąć ciasno ciasto w rulon wzdłuż krótszego boku. Zwinięty rulon ciąć ostrym nożem na kawałki grubości około 2 cm. Bułki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia po czym przykryć je folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce na 1 godzinę do napuszenia. W międzyczasie piekarnik nagrzać na 200 stopni C. Bułki przed wstawienie do nagrzanego piekarnika posmarować rozkłóconym jajkiem. Piec przez 10 minut w piekarniku nagrzanym na 200 stopni C po czym zmniejszyć temperaturę do 180 stopni C i piec jeszcze 10-15 minut do zezłocenia się bułek. Na koniec gdy bułki ostygną polukrować je wcześniej wymieszanym lukrem.
SMACZNEGO!!!
Szkoda, że nie lubię maku, ponieważ drożdżówki wyglądają bosko!
OdpowiedzUsuńZawsze można zrobić z innymi nadzieniem ;)
UsuńTeż nie lubię maku, ale taką drożdżówką raczej bym nie pogardził. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Pozdrawiam również :)
UsuńRewelacyjne są :D
OdpowiedzUsuńPiękne, po prostu;)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie ten sam problem: niejedzenie słodkiego nie jest takim problemem, jak niemożność pieczenia...
OdpowiedzUsuńDrożdżówki wyglądają pysznie! :)
Śliczne. I na pewno pychota.
OdpowiedzUsuń