Nie wiem czy to wpływ mało ciekawej pogody za oknem czy tęsknota za jakąś daleką podróżą, ale wzięło mnie ostatnio na kuchnie arabską. Rozmiłowuje się namiętnie w ZA'ATARZE, LABNEHU i innych bliskowschodnich smakach i muszę stwierdzić że dobrze mi z tym. Z wielką chęcią odkrywam kolejne przepisy, które oczywiście będę Wam pokazywać. Mam nadzieje, że będzie zachwycicie się nimi tak jak ja.
FLATBREAD Z ZA'ATAREM CZYLI MANAKEESH
FLATBREAD Z ZA'ATAREM CZYLI MANAKEESH
8 sztuk
1 1/2 łyżeczki drożdży
szczypta cukru
100 ml ciepłej wody
3 szklanki mąki chlebowej 750 (około 400 g)
1 łyżeczka soli
1 łyżka oliwy
100 ml ciepłej wody
3 łyżki ZA'ATARU
3 łyżki oliwy
sól
W miseczce umieścić 100 ml ciepłej (nie gorącej) wody, szczyptę cukru oraz drożdże. Wymieszać i odstawić na około 10 minut, aż drożdże zaczną pracować. Do miski miksera wsypać mąkę, sól, oliwę, resztę wody oraz cały zaczyn. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto, które ponownie umieścić w misce, którą należy szczelnie zawinąć w folię spożywczą i ustawić w ciepłym miejscu na około 2 godziny, aż ciasto podwoi swoja objętość. Piekarnik z kamieniem do pieczenia pizzy lub z blachą nagrzać na 250 stopni C. Ciasto podzielić na 8 równych kawałków. Każdy kawałek rozwałkować cienko, najlepiej na kawałku papieru do pieczenia. Wszystkie flatbready posmarować oliwą wymieszaną z za'atarem. Piec w nagrzanym piekarniku około 10 minut.
Mnie w takie pochmurne dni ciągnie do słodkości ;) Dlatego ostatnio ciągle coś piekę :D
OdpowiedzUsuńPiec to ja też uwielbiam, ale wzięłam się za siebie i musiałam ograniczyć słodycze ;)
UsuńCo prawda pierwsze słyszę o takich wypiekach, ale wyglądają nieźle :)
OdpowiedzUsuńI smakują podobnie :)
UsuńNo, no kusi taki chlebek! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMaks skuś się koniecznie ;)
UsuńCUDNIE TU U CIEBIE, PIEKNE ZDJĘCIA ;-)
OdpowiedzUsuńKarolino dziękuje, bardzo mi miło ;)
Usuń