Chodził mi po głowie już jakiś czas, lecz dopiero zdecydowałam się przygotować i już żałuję że tak długo zwlekałam. Jest naprawdę pyszny, a z odpowiednimi przyprawami, na przykład z ZA'ATAREM jeszcze pyszniejszy. Pomijając smak, roboty z nim tyle co nic. Po porostu leżakuje sobie w lodówce do czasu przyjęcia odpowiedniej konsystencji. Nie zwlekajcie tylko tak długo jak ja, zróbcie labneh choćby już dziś i będziecie się mogli nim delektować na jutrzejsze śniadanie.
2 opakowania jogurtu greckiego lub jogurtu zwykłego
gaza
sitko do odcedzania
Gazę złożyć na dwa w kwadrat i umieścić na sitku. Na gazę wylać jogurty. Całość postawić na misce i umieścić w lodówce na minimum 10 godzin. Po tym czasie serek powinien być gotowy. Chociaż ten czas zależy od rodzaju użytego jogurtu i warunków panujących w lodówce. Serek można przyrządzić także ze zwykłego jogurtu, ale czas przygotowywania będzie trochę dłuższy. Długość odciekania serka ma wpływ na konsystencję.
Dawno nie robiłam, muszę powrócić do tematu, bo to pychota jest
OdpowiedzUsuńJest, jest zdecydowanie :)
UsuńNo ja już z rok się zabieram za zrobienie labneh! Teraz w końcu je zrobię, zachęcona Twoim przepisem i moim postanowieniem, aby robić więcej tradycyjnych potraw. A z jakiego konkretnie jogurtu robiłaś (jakiej firmy)?
OdpowiedzUsuńZuziu nie czekaj dłużej, naprawdę. Robiłam z jakieś najzwyklejszego, chyba Bakomy ale nie pamiętam dokładnie. Pozdrawiam :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym przepisem, muszę koniecznie wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńJud będziesz zachwycona :)
Usuń;-) ŚLICZNIE, SEREK JEST PYSZNY, TEŻ TAKI ROBIŁAM.
OdpowiedzUsuń