niedziela, 12 lipca 2015

SKANDYNAWSKIE DROŻDŻÓWKI Z PORZECZKAMI I NADZIENIEM MIGDAŁOWYM.

Jeśli śledzicie profil EVERYDAY FLAVOURS na Facebooku to wiecie już że uwielbiam porzeczki i że w ostatnim czasie przerabiam je prawie cały czasy. W tym roku krzaki porzeczkowe mocno obrodziły i szkoda by było aby te pyszne owoce się zmarnowały. Także to co nie znajdzie się w moim brzuchu lub brzuszku Tymka ląduje w różnego typu przetworach lub ciastach. W zeszłym roku prym w naszej kuchni wiodły te DROŻDŻÓWKI, natomiast podczas tegorocznych upałów chłodzimy się tą LEMONIADĄ PORZECZKOWĄ. Więc gdy pomiędzy tematami lipcowego gotowania pojawiły się skandynawskie drożdżówki postanowiłam dodać do nich coś od siebie i oczywiście były to porzeczki. Tak naprawdę robiąc je upiekłam trzy pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze biorę z nimi udział w akcji SKANDYNAWSKIE LATO zorganizowanej przez MOPSA. Po drugie zostałam nominowana przez MATKĘ WARIATKĘ do zabawy Wyznanie gotowanie, zorganizowanej z okazji Targów Książek Kulinarnych, która polega na przygotowaniu dania z ulubionej książki po czym umieszczeniu zdjęcia na facebooku lub instagramie z tagiem #targiksiążkikulinarnej i #wyzwaniegotowanie oraz nominowaniu trzech osób. No i po trzecie drożdżówki te przygotowałam na nasze wspólne gotowanie a w sumie pieczenie w którym udział wzięły także PANNA MALWINA, MIRABELKAGIN oraz MOPS, zajrzyjcie do nich koniecznie.



SKANDYNAWSKIE DROŻDŻÓWKI Z PORZECZKAMI I NADZIENIEM MIGDAŁOWYM
16 sztuk
przepis pochodzi z książki SCANDILICIOUS BAKING

CIASTO
325 ml mleka
50 g masła
500 g mąki pszennej
75 g cukru pudru
2 ziarna kardamonu
2 łyżeczki soli
7 g suchych drożdży
1 jajko

NADZIENIE
75 g miękkiego masła
50 g mielonych migdałów
50 g marcepanu
50 cukru pudru
3 łyżki śmietanki 30%
1 łyżka ekstraktu z wanilii
szczypta soli
około 300 g czerwonych porzeczek

1 jajko
płatki migdałowe

W rondlu umieścić mleko oraz masło. Podgrzewać aż masło się roztopi całkowicie po czym odstawić do przestygnięcia. Odlać pół szklanki mleka, powinno być tylko trochę ciepłe. Dodać do niego drożdże po czym całość odstawić na około 10 minut aż drożdże zaczną "bąbelkować". W międzyczasie do miski miksera wrzucić odmierzoną mąkę, cukier, resztę mleka z masłem, zmiażdżone w moździerzu ziarna kardamonu, sól, jajko oraz mieszaninę z drożdżami. Za pomocą miksera wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Miskę z ciastem przykryć folią spożywczą i odstawić na około 30 minut na blat, a następnie na całą noc do lodówki. 
Następnego dnia rano miskę wyjąć z lodówki i zostawić na blacie aby ciasto nabrało temperatury pokojowej i wyrosło na około 11/2 godziny. W międzyczasie przygotować nadzienie mieszając wszystkie jego składniki oprócz porzeczek razem. Po tym czasie ciasto rozwałkować na blacie podsypanym mąką na prostokąt o dłuższym boku około 50 cm. Na cieście rozsmarować w miarę równo masę migdałową i rozsypać porzeczki, po czym ciasto złożyć wzdłuż dłuższego boku. Należy to zrobić dzieląc sobie prostokąt na trzy równe części po czym zewnętrzne części złożyć do środka. Prostokąt podzielić wzdłuż krótszego boku na 16 pasków. Każdy pasek rozciąć na pól zostawiając kawałek nierozcięty. Rozcięte kawałki zwinąć dookoła własnej osi po czym tak zrolowane ciasto zawinąć w bułeczkę. Uformowane bułki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć folia spożywczą aby nie wyschły i odstawić w ciepłe miejsce na 30-40 minut do wyrośnięcia. W międzyczasie piekarnik nagrzać na 200 stopni C. Przed wstawieniem bułek posmarować je wszystkie rozkłóconym jajkiem. Piec w nagrzanym piekarniku około 20 minut do zezłocenia się. Zjadać  ten sam dzień lub zamrozić.
SMACZNEGO!!!




Skandynawskie lato 2015

9 komentarzy:

  1. Jakie piękne i pyszne na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie lekko kwaskowe drożdżóweczki na pewno by mi zasmakowały. Dziękuję za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ one muszą być pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  4. To się nazywa kumulacja .... trzy akcje:) ...a przy okazji takie pyszności w domu:) Pięknie zawinięte:) ... ja też kocham porzeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudnie wyglądają, z porzeczkami musiały smakować obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ładne te drożdżówki! U moich rodziców porzeczki też obrodziły, niestety z malutkim niemowlaczkiem nie mam czasu na wielkie gotowanie i udało mi się tylko przygotować placuszki. Będę musiała odbić sobie za rok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie Cię rozumiem bo Tymek w zeszłym roku też był taki malutki i z moim gotowaniem, zwłaszcza na początku było kiepsko. Oby w przyszłym roku też był taki urodzaj :)

      Usuń

DZIĘKUJE ZA WSZYSTKIE POZOSTAWIONE MIŁE SŁOWA:)

TOP