Stałam się ostatnio posiadaczką bambusowego parownika. Nowy zakup zobowiązuje do wykorzystania go w kuchni i przetestowania. Na pierwszy ogień poszły chińskie bułeczki na parze z wieprzowiną w środku. Najlepsza byłaby upieczona łopatka wieprzowa w chińskich aromatach jednak tym razem poszłam na skróty i użyłam mięsa mielonego. Bułeczki wyszły puszyste i mięciutkie trochę jak nasze rodzime pyzy w aromatycznym środkiem. Przygotowałam je w ramach wspólnego gotowania. Zajrzyjcie do PANNY MALWINY ona przygotowała swoją wersję klusek na parze.
CHAR SIU BAO
18 sztuk
CIASTO
korzystałam z przepisu ze strony THE WOKS OF LIFE
1 łyżeczka suchych drożdży
220 ml letniej wody
400 g mąki pszennej
140 g mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru pudru
70 ml oleju
2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (dodaje się po wyrośnięciu ciasta)
NADZIENIE
1 łyżka oleju
1 cebula
1 ząbek czosnku
około 1 cm kawałek imbiru
500 g mięsa mielonego wieprzowego
1 1/2 łyżeczki przyprawy pięć smaków
1/2 łyżeczki ostrej papryki
pieprz
2 łyżki sosu rybnego
3 łyżki sosu sojowego
3 łyżeczki brązowego cukru
2 łyżki octu ryżowego
2 łyżki oleju sezamowego
W misce umieścić letnią wodę, łyżkę cukru oraz drożdże. Odstawić na około 10 minut aż drożdże zaczną pracować. Do miski miksera przesiać mąkę pszenną oraz ziemniaczaną. Dodać do niej resztę cukru, olej oraz przygotowane wcześniej drożdże. Wyrobić ciasto przy pomocy miksera lub ręcznie. Ciasto powinno być dość klejące ale gładkie. Miskę przykryć folią spożywczą i umieścić w ciepłym miejscu na około 2 godziny do wyrośnięcia. Po tym czasie do ciasta dodać proszek do pieczenia i ciasto wyrobić delikatnie. Odstawić na około 30 minut.
W międzyczasie przygotować nadzienie. Na patelni rozgrzać olej i wrzucić na niego pokrojoną w kostkę cebulę, gdy się zeszkli dodać czosnek oraz imbir starty na tarce. Chwilę smażyć po czym na patelnie wrzucić mięso, przyprawę pięć smaków, ostrą paprykę, pieprz, sos rybny, sos sojowy oraz cukier. Smażyć wszystko do czasu aż mięso będzie gotowe. Na koniec całość doprawić do smaku octem ryżowym oraz olejem sezamowy. Po chwili smażenia zdjąć z ognia i odstawić do przestygnięcia.
Ciasto wyjąć z miski, uformować z niego rulon po czym podzielić go na 18 kawałków. Z kawałków zacząć formować bułeczki, a pozostałe kawałki przykryć folią spożywczą aby nie obeschły. Ciasto uformować w kulkę po czym rozwałkować ją na płasko w kształt koła. Koło powinno mieścić się w dłoni. Na środku ułożyć nadzienie po czym sklejać ciasto dookoła. Najlepiej obejrzeć na TYM filmie jak to dokładnie zrobić. Ulepione bułeczki układać w bambusowym parowniku na kawałku papieru do pieczenia. Jeśli nie macie bambusowego parownika można użyć wkładu do gotowania na parze. Parownik ustawić na garnku z gotującą się wodą, przykryć z góry i gotować około 10-12 minut. Bułeczki podawać z sosem sojowym.
SMACZNEGO!!!
Zrobie z mielona wolowina, ciekawe czy mojemu Turkowi i Turczatkom posmakuja bo mi z pewnoscia. Uwielbiam przerozne pierogi i kluchy :)
OdpowiedzUsuńod dawna się przymierzam do takich bułeczek, muszę tylko nadzienie zmodyfikować ;-)
OdpowiedzUsuńJa takie bułeczki jadałam tylko na słodko; jestem ciekawa wersji wytrawnej :)
OdpowiedzUsuńZapisuję do zrobienia:) Bo tez kupiłam ostatnio ten cudownik parownik (promocja w dyskoncie na B ;) i nawet miałam go użyć do zrobienia pierożków chińskich, ale zapomniałam go odebrać od mamy :D Więc szukam kolejnych inspiracji :D
OdpowiedzUsuń