Udały mi się te pieczone pierogi muszę przyznać. Jeśli chodzi o przepis na ciasto to inspirowałam się przepisem VEGAZONE, natomiast ten pyszny, jesienny środek to już całkowicie mój pomysł. Wiadomo dynia z parmezanem sprawdza się idealnie, na przykład w TYCH RAVIOLI. Do tego postanowiłam dorzucić jarmuż i ziemniaki i tak oto powstały te cudka. Które mam nadzieje umilą Wam jesienne kolacje. Sprawdzą się także na zimno, a że są bardzo zgrabne to zmieszczą się w śniadaniówce do pracy lub szkoły.
PIECZONE PIEROGI Z ZIEMNIAKAMI, DYNIĄ, JARMUŻEM I PARMEZANEM
około 16 sztuk
CIASTO
inspirowałam się przepisem VEGAZONE
300 g mąki pszennej
4 g suchych drożdży
150 g maślanki
30 ml oleju rzepakowego
1 jajko
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki kurkumy
NADZIENIE
1/2 cebuli
około 50 g jarmużu
1 łyżka oleju rzepakowego
250 g ugotowanych i ostudzonych ziemniaków
200 g puree z dyni z TEGO PRZEPISU
60 g startego drobno parmezanu
1/4 łyżeczki ostrej, wędzonej papryki
sól
świeżo mielony pieprz
roztrzepane jajko do posmarowania wierzchu pierogów
W misce miksera umieścić wszystkie składniki ciasta po czym zagnieść z nich gładkie i elastyczne ciasto. Miskę z ciastem przykryć folią spożywczą i odstawić na 2 godziny do wyrośnięcia. W międzyczasie przygotować nadzienie. Na patelni rozgrzać olej i wrzucić na niego drobno posiekaną cebulę. Cebulę zeszklić po czym dorzucić do niej rozdrobnione na mniejsze kawałki liście jarmużu. Całość smażyć około 10 minut. W misce umieścić rozgniecione porządnie ziemniaki, puree z dyni, starty parmezan, zawartość patelni oraz przyprawy. Wszystko razem wymieszać po czym odstawić. Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę i cienko rozwałkować. Za pomocą kubka wycinać z niego okręgi po czym układać na nich dużo nadzienia i zlepiać jak pierogi. Tak przygotowane pierogi układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia po czym przykryć je folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia. Piekarnik nagrzać na 200 stopni C. Pierogi przed włożeniem do piekarnika smarować roztrzepanym jajkiem. Piec około 15-20 minut aż ich wierz ładnie się zrumieni. Podawać z jogurtem lub innym sosem.
SMACZNEGO!!!
Bardzo apetyczne to pierogowe nadzienie :) Zazdroszczę Twojego wyjazdu do Włoch i parmezanu, który przywiozłaś :)
OdpowiedzUsuńJak to możliwe, że nie robiłam jeszcze pieczonych pierogów. Twoje wyglądają super i to nadzienie...mniam mniam.
OdpowiedzUsuń