Kopytka kojarzą mi się z dzieciństwem, przyrządzała je moja Babcia. Było to jedno z moich ulubionych dań. Przyrumienione z patelni z cebulką, mniam. Dzisiaj przyrządzam je ja, ale w nieco zmienionej wersji z dodatkiem dyni i sosem z sera pleśniowego. No i w mojej wersji nazywam je gnocchi. Ale nazwa nie ma znaczenia i bo tak są pyszne.
GNOCCHI DYNIOWE
(inspiracja z bloga KUCHNIA NAD ATLANTYKIEM)
3 porcje lub 2 dla bardzo głodnych osób
500 g ugotowanych, rozgniecionych ziemniaków
250 g musu z upieczonej dyni
40 g startego parmezanu
1 jajko
sól
mąka pszenna w objętości 1/4 masy
200 ml śmietanki 18%
100 g sera gorgonzola
pieprz
Najpierw robimy mus z dyni. Dynie obrać ze skórki, wydrążyć pestki pociąć na mniejsze kawałki, polać oliwą i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 45 min w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni. Po upieczeniu dynię zmiksować.
Rozgniecione ziemniaki mieszamy dokładnie z musem z dyni, parmezanem oraz jajkiem.
Masę dzielimy na 4 części, jedną wyjmujemy z miski i uzupełniamy mąką. Wyrabiamy ciasto. Dodajemy resztę masy i nadal wyrabiamy na mocno podsypanej mąką stolnicy. W razie konieczności dodajemy jeszcze mąkę, tak aby dało się operować ciastem. Formujemy z niego wałki, które tniemy na kluski. Każdą kluskę naznaczamy widelcem. Uformowane gnocchi układamy na podsypanym mąką blacie. W międzyczasie w dużym garnku gotujemy osoloną wodę. Gnocchi gotujemy partiami, od wypłynięcia wszystkich ok 2 min.
W garnuszku podgrzać śmietankę, wrzucić podkuszony ser oraz doprawić pieprzem. Gotować do rozpuszczenia gorgonzoli. Odstawić z ognia i zaczekać aż sos zacznie gęstnieć. Polać gnocchi i podawać. Można także podawać jak PLACKI DYNIOWE, polane masłem z szałwią.
SMACZNEGO!!!
Pyszniutko!
OdpowiedzUsuńślicznie i pysznie
OdpowiedzUsuńJadac dzisiaj do pracy w samochodzie zastanawialam sie co tu zrobic do mojej dzisiejszej cieleciny w sosie z kurkami... i oto znalazlam!!! Dzieki wielkie za super pomysl, co na dodatek wyglada tak apetycznie, ze juz bym zjadla :)
OdpowiedzUsuńto się cieszę:)
UsuńUwielbiam gnocchi. Pod kazda postacia. Do takich dyniowych polecam tez maselko szalwiowe :)) Smakuje rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Mam takie w planach :)
OdpowiedzUsuńplanowałam ostatnio zrobić, ale jakoś nie wyszło, boję się, że mojemu L nie będą smakować, on jest tzw. kotleciarzem, a ja sama całej porcji nie zjem
OdpowiedzUsuńmój jadł i mu smakowało:)
UsuńBardzo, ale to bardzo podoba mi sie ten przepis. Ze wszystkich klusek swiata gnocchi sa moimi ulubionymi.
OdpowiedzUsuńNa samą myśl mi cieknie ślinka. Fenomenalne połączenie. Sos musi być wyśmienity :)
OdpowiedzUsuńMmmm jak wspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuńZgrabniutkie i śliczne:)
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
UsuńCuda!!! Zapisuję do zrobienia, bo bardzo ostatnio polubiłam dynię (raviolli i zupę)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
ja też ostatnio pokochałam:)
UsuńMmm! Uwielbiam wszystkie kluseczki! Oj, chyba jutro takie zrobię!!!
OdpowiedzUsuńApetycznie podane!
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mi się podobają. Zapisuję przepis do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńfiu fiu, że ja do tej pory tu nie trafiłam?? dobrze, że odkryłam Twój blog, a najbardziej podoba mi się ogrom dyniowych przepisów, bo dynię uwielbiam i takie gnocchi zjadłabym z wielką chęcią:)
OdpowiedzUsuńto się bardzo cieszę:)
Usuńdynia i ser - to musi być pyszne!:)
OdpowiedzUsuńMniaaam! Nie wyobrażam sobie na dzisiejszy obiad niczego pyszniejszego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam je :) ale takich z dynia jeszcze nie jadlam :) napewno sprobuje ! :)
OdpowiedzUsuń