poniedziałek, 31 sierpnia 2015

PIEROGI Z RICOTTĄ I JAGODAMI.

Czyste szczęście, ciepłe dni i jagody. To wszystko kojarzy mi się z wakacjami. A jak jagody to na obiad obowiązkowo KNEDLE lub pierogi z jagodami. Do tego umorusane buzie, zabawy w letnim deszczu i granie w badmintona do ostatniego promyka słońca. Tak sobie myślę w ten ostatni dzień wakacji  że niestety takich wakacji już nie przeżyję, ale wszystko to przed moim Tymkiem, czego życzę mu z całego serca. A Was zapraszam na jagodowe uniesienia w postaci tych pierogów.



sobota, 29 sierpnia 2015

OGÓRKI W MUSZTARDZIE I KURKUMIE.

W tym roku pierwszy raz zabrałam się porządnie za przetwórstwo letnich dóbr. Co roku coś tam zaprawiałam, czy to jakieś dżemy czy suszone pomidory, lecz w tym za sprawą małego brzuszka który się pojawił, dzielnie zaprawiam różnego rodzaju owoce i warzywa. Ogórki w musztardzie raczej dla Młodego się nie nadadzą, bo wychodzą trochę ostre co oczywiście nie przeszkadza mu wcale aby ich spróbować. Dla nas za to będą w sam raz zimową porą na kanapkę lub obiadu.



środa, 26 sierpnia 2015

TARTA SEROWA Z MORELAMI I JEŻYNAMI.

Dzisiaj mam dla Was przepis na pyszną sierpniową tartę. Wypełnioną po brzegi masą serową i przyozdobioną owocami. Przygotowałam ją w ramach wspólnego gotowania. Razem ze mną morelowe pyszności przygotowywały GINMIRABELKA oraz EMILIA.


wtorek, 25 sierpnia 2015

ZAPIEKANA RICOTTA Z JAGODAMI.

Po iście tropikalnych upałach tego lata przyjemnie deszczowy dzień byłby bardzo miłą odmianą. I nawet bym tak pomyślała patrząc za okno gdyby nie świadomość faktu iż lato ma się niestety ku końcowi. Dają znać o tym widoki za oknem, zimno odczuwalne wieczorami i kot który coraz chętniej wciska się przez uchylone drzwi wieczorami do domu. Taka kolej rzeczy niestety i to co mi pozostaje to najadanie się owocami na zapas, jeśli to możliwe. 



CHAR SIU BAO CZYLI BUŁECZKI Z WIEPRZOWINĄ.

Stałam się ostatnio posiadaczką bambusowego parownika. Nowy zakup zobowiązuje do wykorzystania go w kuchni i przetestowania. Na pierwszy ogień poszły chińskie bułeczki na parze z wieprzowiną w środku. Najlepsza byłaby upieczona łopatka wieprzowa w chińskich aromatach jednak tym razem poszłam na skróty i użyłam mięsa mielonego. Bułeczki wyszły puszyste i mięciutkie trochę jak nasze rodzime pyzy w aromatycznym środkiem. Przygotowałam je w ramach wspólnego gotowania. Zajrzyjcie do PANNY MALWINY ona przygotowała swoją wersję klusek na parze.


piątek, 21 sierpnia 2015

PLEŚNIAK Z CZARNĄ PORZECZKĄ.

Wstyd się przyznać ale to pierwszy raz kiedy upiekłam pleśniaka. Zajadać się nim oczywiście wcześniej zajadałam, ale do jego upieczenia jakoś nigdy mi nie było po drodze. Zawsze ciekawsze były nowe tarty, tory różniaste czy wymyśle desery, a taki pleśniak to przecież świetna sprawa, zwłaszcza do kawy w letnie, sierpniowe popołudnie.




czwartek, 20 sierpnia 2015

LAHMACUN - TURECKA PIZZA.


Dzisiaj mam dla Was przepis na lahmacun czyli turecką pizzę. Pysznie chrupiącą, skropioną sokiem z cytryny i wysmarowaną jogurtem. Niby fast food lecz wersja przygotowana w domu z dobrych składników może stanowić pyszną ucztę. Razem ze mną lahmacun przygotowywały MIRABELKA, ZUZIA oraz SHINJU.

 

środa, 19 sierpnia 2015

TARTA TATIN Z POMIDORAMI I FETĄ.

Wszyscy narzekali na sierpniowe upały i ja także, w tym roku były trochę nie do zniesienia i dały chyba nam wszystkim w kość. Były minęły a wraz z ich odejściem zaczęły się zimnie poranki. Poranki które zwiastują że lato niestety ma się ku końcowi. Czując w kościach jesień staram się jeszcze bardziej korzystać z letnich dobrodziejstw i zajadam się pomidorami. Choć bardzo lubię je na kanapce czy w prostej sałatce, próbuje je podawać także w innej formie, na przykład w takiej odwróconej tarcie. Spróbujcie i Wy.


wtorek, 18 sierpnia 2015

FASOLKA SZPARAGOWA Z POMIDORAMI I TYMIANKIEM.

Fasolka szparagowa nieodzownie kojarzy mi się z latem i wakacjami. Pamiętam popłudniowe jej wcinanie na czas obficie polaną roztopionym masłem z bułką tartą. Tym razem zajadam się fasolką w innej wersji, która ostatnimi czasy skradła moje serce. Polecam ją i Wam. 

niedziela, 16 sierpnia 2015

TORT MALINOWA ROZPUSTA I KILKA MOICH WYWODÓW Z OKAZJI KOLEJNYCH URODZIN BLOGA.

Te trzy lata minęły jakoś niepostrzeżenie. Na początku to wszystko wydawało się czymś nadzwyczajnym, ale z biegiem czasu zamieniło się w codzienność nie tylko dla mnie ale także dla mojej rodziny. Nikogo już nie dziwi że przygotowanego posiłku nie można zjeść od razu, nikt nie podjada bez pytania upieczonych smakołyków i nie dziwi się jak w drzwiach u przyjaciół staję z kolejnym ciastem do zjedzenia bo zostało po sesji. Przez te trzy lata wszystko to wrosło w nasze życie jakoś tak naturalnie. Nigdy nie żałowałam że założyłam bloga. I choć może komuś z boku wydaje się że jest to jest tylko zabawa to w rzeczywistości każdy bloger przyzna mi rację że oprócz przyjemności z prowadzenia bloga płynącej jest to przede wszystkim ciężka praca. Na pracę tę jednak nie narzekam ponieważ bardzo lubię to robić. Przez te wszystkie lata naprawdę dużo się nauczyłam nie tylko w kwestii kulinarnej, ale także fotograficznej. Nauka ta ciągle trwa bo wiadomo że ćwiczenie czyni mistrza i ja się zgadzam z tym na 100 %. Wystarczy że popatrzycie na moje zdjęcia z pierwszych wpisów. Nie wiem jak Wy, ale ja widzę postęp. Jeszcze dużo pracy przede mną ale powiem Wam że bardzo na nią się cieszę, bo naprawdę kocham to robić. Pomijając aspekty fotograficzne czy kulinarne i tak w tym wszystkim najbardziej cenię możliwość poznawania ludzi. Ludzi z najróżniejszych branż z którymi po pierwszym spotkaniu zawiązuje się jakaś magiczna więź. Rozumiemy się bez słów, nadajemy na tych samych falach i czujemy jakbyśmy znali się od dwudziestu lat. Bo "Cza­sami by­wa tak, że przy­pad­ko­wa zna­jomość, pot­ra­fi dać nam więcej szczęścia niż ta, na którą z utęsknieniem czekaliśmy ...", to zdanie podsumowuje wszystko. Dzięki temu że założyłam bloga naprawdę zyskałam wiele i nie mówię tu o kwestii materialnej, lecz o naprawdę świetnych chwilach, sytuacjach no i ludziach. Tak naprawdę każdy dzień może przynieść coś nowego i niespodziewanego i to w tym także uwielbiam. Jedynie czego żałuję to że tak długo się za to zabierałam. Jeśli ktoś z Was to rozważa to mogę Wam doradzić że nie ma na co czekać. Zróbcie to teraz bo naprawdę warto.
P.S Cytat zapożyczyłam z bloga MONIKI. Słyszałam go często na naszym ostatnim wyjeździe i jakoś tak utkwił mi w głowie.



środa, 12 sierpnia 2015

CHŁODNIK Z OGÓRKÓW I AWOKADO.

W związku z tym że nasz kraj opanowały straszliwe upały ostatnio nie mam ochoty wcale gotować. Generalnie nie mam ochoty za bardzo robić nic, bo przy każdy nawet najmniejszym ruchu wydaje mi się że się rozpłynę. Jednak coś jeść trzeba czy za oknem ukrop czy nie. Będąc w zeszłym tygodniu w Warszawie spróbowałam pysznego ogórkowego chłodnika i po powrocie do domu postanowiłam odtworzyć go w kuchni. Polecam Wam bardzo bo jest idealny na letni obiad w skwarny dzień.


wtorek, 11 sierpnia 2015

SAŁATKA POMIDOROWA Z QUINOA I FETĄ.

Czasami tak się zdarza, że z osobami które ma się okazję zobaczyć pierwszy raz na żywo od raz zawiązuje się nić porozumienia, lecz rzadziej ma się wrażenie że zna się je od wielu lat. Nie spotyka mnie to często, choć w ostatnim czasie nastąpiła kumulacja z czego strasznie się cieszę. Ciężka praca, satysfakcja z tego co robię, dużo śmiechu, przegadane wieczory i mnóstwo pozytywnej energii to jest to co spotkało mnie w Warszawie w ostatnim tygodniu. Efekty naszych działań będziecie mogli zobaczyć za jakiś czas a ja na razie wracam do rzeczywistości i już strasznie tęsknie za ludźmi których udało mi się ostatnio poznać i spędzić z nimi magiczny czas. A tymczasem polecam Wam sałatkę idealną na ten upalny czas.


piątek, 7 sierpnia 2015

SEMIFREDDO Z OWOCAMI I CIASTECZKAMI AMARETTI.

Muszę się Wam przyznać że bardzo mi się udał ten deser. Robiłam go już dwa razy a wiadomo że w kuchni u blogerki kulinarnej rzadko się powtarzają potrawy, no chyba że smakują wybornie. Fajne jest to w nim że można eksperymentować z dodatkami. Do masy dołożyć inne ciastka, wrzucić całe owoce lub do masy dodać wodę z kwiatów pomarańczy lub różaną. Nie zapomnijcie wyjąć go wcześniej z lodówki bo najlepiej smakuje na wpół zamrożony.


środa, 5 sierpnia 2015

JOGURTOWA PANNA COTTA Z MALINAMI.

Panna cotta to jeden z moich ulubionych deserów. Jedząc ją wspominam wakacyjne wypady do Włoch gdzie można zajadałam się tymi idealnymi deserami. Tym razem postanowiłam przygotować trochę lżejszą wersję z dodatkiem jogurtu i powiem Wam że w smaku wcale nie ustępuje oryginałowi. Do tego podduszone owoce i siedząc w ogródku mogę przenieść się myślami nad Morze Śródziemne, zwłaszcza że pogoda do tego wręcz idealna. Jogurtową panna cottę przygotowałam w ramach wspólnego gotowania. Razem ze mną z trzech składników maliny, jogurt i wanilia gotowała także GIN i MIRABELKA, zajrzyjcie do niej koniecznie aby się przekonać co wymyśliła.

wtorek, 4 sierpnia 2015

MAKARON PRIMAVERA.

Miał być deser dzisiaj i to chłodzący, ale nie samymi lodami człowiek żyje a przeglądając nieopublikowane posty przypomniałam sobie o tym pysznym makaronie. Jeśli będzie Wam się chciało robić obiad w ten upalny dzień to polecam bardzo, zwłaszcza że dobrodziejstwo warzyw właśnie trwa. Jeśli nie uda Wam się dostać szparagów bo sezon na nie raczej się już zakończył, zastąpcie je czymś innym lub po prostu pomińcie.


poniedziałek, 3 sierpnia 2015

LODY JOGURTOWE Z OWOCAMI, MIODEM I WODĄ Z KWIATÓW POMARAŃCZY.

Tym razem mam dla Was przepis w sam raz na nadchodzące upały. Lody można modyfikować dowolnie, warto pokusić się nie tylko o dodanie różnych owoców ale także o zamianę części jogurtu na przykład na mleko kokosowe. Radzę przygotować od razu podwójną porcję bo podobno ma być jeszcze bardziej upalnie. Lody te przygotowałam specjalnie do letniego numeru FOOD culture w którym czeka na Was jeszcze kilka przepisów na ochłodę na nadchodzące dni a także wiele innych pyszności. 



TOP