Moim nowy przepisem wbijam się w ostatnio bardzo popularny trend ZERO WASTE. I tak jak do różnistych nurtów podchodzę z rezerwą, bo czasami są absurdalne czy po prostu nie wbijają w nasz tryb życia, to ten nurt bardzo mi się podoba.
Te składniki naprawdę prawie wylądowały w koszu. Bo kto ma ochotę zjadać starą chałkę, która dawno straciła miękkość lub truskawki niezachęcająco poobijane czy zwiędniętą łodygę rabarbaru ?
W tym zestawieniu wszystko pięknie nie tylko zagrało, ale jeszcze jak smakowało .... mhmm.......