środa, 13 czerwca 2018

RETRO VIENNETTA ORAZ RECENZJA 3 TRZYSKŁADNIKOWYCH WYPIEKÓW.

Tak sobie pomyślałam, gdy dostałam propozycję zrecenzowania książki Sarah Rainey  TRZYSKŁADNIKOWE WYPIEKI, że to nie będzie jakoś mocno porywająca książka, stwierdziłam jednak że dam jej szansę. Zaciekawiło mnie ile można wymyślić przepisów składających się tylko z trzech składników. Czy będą one smaczne, czy w ogóle zjadliwe ?




Książka przyszła, zrobiłam kawę, zaczęłam czytać wstęp i powiem Wam że wciągnęłam się w historię Sary, która opisuje jak to pieczenie z trzech składników stało się jej obsesją. Jak przez dwa lata szukała inspiracji, testowała i udoskonalała swoje przepisy. Autorka w swojej książce trzyma się zasady aby w przepisie były tylko trzy składniki i rzeczywiście tak jest. Większość wypieków lub deserów, bo też się one w tej książce znajdują robi się naprawdę prosto i szybko. Sara zaznacza na wstępie, że to nie jest "zdrowa książka" . Dla niej (jak zapewne dla wszystkich z nas) słodkości są chwilą zapomnienia i zjedzenie czegoś wysoce kalorycznego, lepkiego, ciągnącego raz na jakiś czas się jeszcze nikogo nie zabiło.
Ale wracając do samej książki znajdziecie w niej głównie słodkie przepisy między innymi przepisy na ciasteczka, ciasta, słodkie przekąski, pieczywo, desery oraz lody. Wszystkie przepisy są naprawdę proste i składają się tylko z trzech składników. Myślę że to głównie książką dla osób nie wprawionych w kuchni lub takich które nie lubią spędzać w niej dużo czasu. Lecz nawet mi, osobie która dużo piecze, w oko wpadło kilka przepisów które chciałabym przygotować. Testowanie zaczęłam od Retro Vinnetty, która trochę przypomina mi mrożony blok czekoladowy, znany dobrze z dzieciństwa. Viennetta wyszła bardzo słodka, ale mam na to sposób. Następnym razem zamiast batoników czekoladowych dodam czerwoną porzeczkę, bo myślę że idealnie by się sprawdziła w tym przepisie, Zresztą sama autorka zachęca do eksperymentowania ze swoimi przepisami. Sama pisze, że cała ta książka była dla niej jednym wielkim eksperymentem. Sara nakłania aby być odważnym, pełnym pasji i aby dać się ponieść magii.
Niedługo, dokładnie 20 czerwca będzie premiera książki, więc już od przyszłej środy możecie wypatrywać jej na półkach w księgarniach.



VIENNETTA W STYLU RETRO

440 ml kwaśnej śmietany (użyłam 18%)
400 g słodzonego mleka skondensowanego
250 g wafli w czekoladzie

Keksówkę o wymiarach 22x12x7 (lub zbliżonych) wyłożyć papierem do pieczenia. W misce miksera umieścić śmietanę oraz mleko skondensowane i zmiksować całość na gładką masę. Mieszaninę podzielić na trzy równe części. Na dnie keksówki ułożyć pokrojone na cienkie plastry wafelki. Najlepiej wyłożyć równo całe dno. Wlać pierwszą warstwę masy śmietanowej i całość umieścić w zamrażarce na około 1 godzinę. Po tym czasie ułożyć kolejną warstwę wafli i wylać na nie mieszaninę. Wstawić ponownie do zamrażarki na minimum 1 godzinę. Gdy masa ściągnie ułożyć ostatnią warstwę, zostawiając jeszcze trochę wafelków do dekoracji, wylać ostatnią warstwę mieszaniny i wstawić do zamrażarki najlepiej na całą noc lub minimum 6 godzin. Viennettę przed podaniem wyjąć z zamrażarki na około 20 minut, wierzch posypać pokrojonymi wafelkami i od razu podawać.
SMACZNEGO!!!




TRZYSKŁADNIKOWE WYPIEKI
Sarah Rainey
premiera 20.06.2018 r 
wydawnictwo INSIGNIS


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

DZIĘKUJE ZA WSZYSTKIE POZOSTAWIONE MIŁE SŁOWA:)

TOP