Ubieram gruby sweter, chwytam pożegnalne promyki późnoletniego słońca i wyjadam ostatnie maliny z ogródkowego krzaczka. Już tęsknię za latem, a tyle czasu będzie jeszcze musi upłynąć nim będzie się można ponownie porządnie wygrzać. Coś czuje że to będzie długa zima, więc nie tracąc czasu chłonę jeszcze letnie ostatki.
BISZKOPT POMARAŃCZOWY
3 jajka
50 g drobnego brązowego cukru
szczypta soli
2 łyżki soku pomarańczowego
skórka otarta z pomarańczy
70 g mąki pełnoziarnistej
JOGURT Z CHIA
500 g jogurtu naturalnego
3 łyżki syropu z agawy
2 łyżki nasion chia
kilka łyżek likieru pomarańczowego
sezonowe owoce
Piekarnik nagrzać na 170 stopni C. Oddzielić białka od żółtek. Białka umieścić w misce miksera i ubijać na najwyższych obrotach. W trakcie ubijania dodawać partiami cukier. Gdy masa zrobi się sztywna, nadal ubijając dodać do niej pojedynczo żółtka. Następnie dorzucić szczyptę soli oraz sok pomarańczowy. Odmierzyć mąkę pełnoziarnistą i dodać do niej otartą skórkę pomarańczową. Mąkę ze skórką dodawać partiami do masy jajecznej i mieszać ją ręcznie. Przełożyć do formy której dno uprzednio wyłożyć papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 35-40 minut. Po upieczeniu ostudzić na blacie.
Jogurt wymieszać z syropem z agawy oraz nasionami chia i odstawić na około 20 minut.
W międzyczasie umyć owoce, ostudzony biszkopt poszarpać na mniejsze kawałki i skropić likierem pomarańczowym. W szklankach umieszczać naprzemiennie jogurt, nasączony biszkopt oraz owoce.
Przed podaniem schłodzić.
SMACZNEGO!!!
Pychotka! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńNajsmutniejsze to są chyba te ostatnie maliny... Chlip.
OdpowiedzUsuńNooo, jak pomyślę że jeszcze tyle czasu do kolejnych :(
UsuńI really like your post good blog on site,Thanks for your sharing.
OdpowiedzUsuńดูหนัง