wtorek, 6 listopada 2018

TARTA GRUSZKOWO - ORZECHOWA I RECENZJA JAMIE GOTUJE PO WŁOSKU.

W moje ręce ostatnio trafiła kolejna, jeszcze pachnąca drukarnią książka Jamie Oliviera JAMIE GOTUJE PO WŁOSKU. Znając poprzednie książki Jamiego i będąc zarówno jego fanką jak i samej kuchni włoskiej spodziewałam się że to będzie kolejna fajna pozycja na mojej półce. Oczywiście nie zawiodłam się.


Oliver po raz kolejny wziął na warsztat włoską kuchnię, tworząc ją trzymał się zasad że mają to być przepisy proste, pyszne i z łatwo dostępnych, sezonowych składników. W książce znajdziecie przekrój przez najróżniejsze dania od błyskawicznych w przygotowaniu po czasochłonne oraz od prostych po wyrafinowane. Jamie tak skomponował książkę, aby dzięki niej można było odtworzyć prawdziwie włoską atmosferę u siebie w kuchni. Udało mu się to zapewne dzięki temu że inspiracji do niej szukał w kuchniach włoskich nonn (babć) . To one podzieliły się z nimi swoimi niezawodnymi przepisami dopracowanymi przez lata i doprawianymi miłością. 
W książce znajdziecie takie rozdziały jak: Antipasti, Sałatki, Zupy, Makarony, Ryż i Kluski, Mięso, Ryby, Dodatki, Chleb i Wypieki, Desery,oraz Włoskie ABC
W środku przepisy Jamiego przeplatane są przepisami oraz historiami włoskich nonn. Każdy z nich poprzedzony jest krótkim wstępem oraz zobrazowany bardzoooo smacznymi zdjęciami. Część przepisów, na przykład tych z formowaniem skomplikowanie wyglądających makaronów zilustrowana jest zdjęciami krok po kroku, co na pewno przydaje się w trakcie gotowania. Bardzo pomocny jest także rozdział Włoskie ABC, gdzie znajdziecie podstawowe przepisy między innymi jak przygotować polentę, pesto czy sos pomidorowy. Cała książka wypełniona jest zdjęciami naczelnego fotografa Oliviera Davida Loftusa. Są jak zawsze przepiękne i mogłabym się na nie gapić godzinami.


Policzyłam że jest to 21 książka Jamiego. Naprawdę zawrotna liczba. Po przeczytaniu jej mogę stwierdzić że kuchnia Jamiego nadal trzyma poziom. Nie zawiera może jakiś odkrywczych i nowatorskich przepisów, ale jego gotowanie słynie właśnie z prostych i smacznych dań. Przepisy w tej książce właśnie na takie dania są. Po nocach będą mi się śniły między innymi Faszerowana bobem Foccacia czy Deser kakaowo-rumowy. Gdy już je przygotuje na pewno podzielę się z Wami wrażeniami, a na razie zapraszam Was na pierwszy przepis który testowałam, na kawałek Tarty gruszkowo-orzechowej.



TARTA GRUSZKOWO - ORZECHOWA
na pomarańczowo-waniliowym spodzie

CIASTO KRUCHE
skórka z 1 pomarańczy
125 g zimnego masła
250 g mąki pszennej
40 g cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 duże jajko
szczypta soli

NADZIENIE
150 g blanszowanych orzechów laskowych
skórka z 1 pomarańczy
80 g drobnego, brązowego cukru
90 g masła
2 jajka
4 małe gruszki
garść surowej żurawiny *

*opcjonalnie, miałam resztę żurawiny więc dodałam, ale nie jest to koniecznie

W malakserze umieść startą skórkę z pomarańczy, masło, mąkę, cukier puder, ekstrakt waniliowy, jajko oraz sól. Zmiksuj całość, aż składniki ciasta kruchego się połączą. Następnie zawiń ciasto w folię spożywczą i umieść je na około 1 godzinę w lodówce lub krócej w zamrażarce. 
Rozgrzej piekarnik na 180 stopni C. Dno formy do tarty wyłóż papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkuj, najłatwiej będzie to zrobić między dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Wyłóż nim przygotowaną wcześniej formę. Nakłuj gęsto dno widelcem i wstaw jeszcze na chwilę do zamrażarki. Przed wstawienie do piekarnika przykryj ciasto arkuszem papieru do pieczenia, a następnie wyspy na jego wierzch kulki do pieczenia lub groch. Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz około 20-25 minut.
W między czasie przygotuje krem. W malakserze umieść orzechy i zmiel je na drobno. Dodaj skórkę pomarańczową, cukier, masło oraz jajka. Połącz razem wszystkie składniki. Obierz gruszki, przekruj je na ćwiartki i skrop sokiem z pomarańczy. 
Gdy spód się podpiecze, wyjmij formę na blat. Na cieście rozłóż rozsmaruj równomiernie krem, rozłóż na nim gruszki i żurawinę, jeśli ją masz. Wstaw ponownie do nagrzanego piekarnika i piecz około 40 minut. Po upieczeniu ostudź ją  w formie. Podawaj ze śmietaną doprawioną skórką pomarańczową.
SMACZNEGO!!!



JAMIE GOTUJE PO WŁOSKU
Jamie Oliver
premiera 31.10.2018
wydawnictwo INSIGNIS



3 komentarze:

  1. Mnie tez skusila ta pozycja :) pieknie wydana, chociaz moglaby sie lepiej "otwierac" i miec zakladke / wstazke. Robilam ravioli. W sumie to dwa przepisy - samo ravioli i krolewskie ciasto makaronowe. Wyszyly pyszne, ale bardzo czasochlonne. Moze z maszynka do makaronu byloby szybciej.
    Czy ma moze Pani poprzednia "wloska" ksiazke Olivera? Czym sie roznia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszności. :)

    Zapraszam na mojego bloga! :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJE ZA WSZYSTKIE POZOSTAWIONE MIŁE SŁOWA:)

TOP