Dni uciekają bardzo szybko za sprawą małego Szkraba który pojawił się w naszym życiu. Zdecydowanie za szybko, ale zdaję sobie sprawę, że tak już jest i nie da się zatrzymać tego czasu nawet gdyby bardzo się chciało. Zaraz minie miesiąc a ja się zastanawiam jak to możliwe? Jeszcze nie dawno czekałam już z niecierpliwieniem na narodziny a zaraz Benek skończy pierwszy miesiąc. Wróćmy może jednak do ciastek, które są przecież głównymi bohaterami tego wpisu. Piekłam je już dawno temu, lecz dopiero doczekały się publikacji. Muszę się z Wami nimi podzielić bo wyszły naprawdę smacznie, a za chwilę weekend i to nie byle jaki bo strasznie długi i trzeba go jakoś uczcić.
około 18 sztuk
150 g płatków owsianych
100 g wiórków kokosowych
150 ml mleka kokosowego
100 g miodu
80 g masła
2 łyżki cukru muscovado
1 jajko
160 g mąki pszennej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
150 g mrożonych malin
Piekarnik nagrzać na 180 stopni C. W rondelku rozpuścić masło z miodem oraz cukrem. Odstawić do przestygnięcia. W misce miksera umieścić płatki owsiane, wiórki kokosowe, mleko kokosowe, mąkę pszenną, proszek do pieczenia i szczyptę soli. Dodać przestygniętą mieszaninę maślano-miodową po czym zacząć wszystko łączyć za pomocą miksera. Następnie wbić jajko. Wyrobić ciasto, po czym na koniec dodać mrożone maliny. Całość wymieszać za pomocą łyżki. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta formować ciastka. Piec w nagrzanym piekarniku około 20 minut, aż ciastka się zarumienią. Studzić na kratce.
SMACZNEGO!!!
Piekarnik nagrzać na 180 stopni C. W rondelku rozpuścić masło z miodem oraz cukrem. Odstawić do przestygnięcia. W misce miksera umieścić płatki owsiane, wiórki kokosowe, mleko kokosowe, mąkę pszenną, proszek do pieczenia i szczyptę soli. Dodać przestygniętą mieszaninę maślano-miodową po czym zacząć wszystko łączyć za pomocą miksera. Następnie wbić jajko. Wyrobić ciasto, po czym na koniec dodać mrożone maliny. Całość wymieszać za pomocą łyżki. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta formować ciastka. Piec w nagrzanym piekarniku około 20 minut, aż ciastka się zarumienią. Studzić na kratce.
SMACZNEGO!!!
Próbowałam kiedyś upiec podobne - wyszła mi różowawa ciapa i nicdobrego, heh...
OdpowiedzUsuńA Twoje wyglądają tak ślicznie!
Dzięki Gin, bardzo nam posmakowały :)
UsuńUwielbiam owsiane ciasteczka, zwłaszcza te z dodatkiem żurawiny - są przepyszne! Ale Twoja propozycja też bardzo kusząca, bo z moimi ulubionymi owocami. Muszą smakować wspaniale. Pozdrawiam wiosennie i zapraszam do moich kącików! ;)
OdpowiedzUsuńZ żurawiną jeszcze nie robiłam, ale muszę spróbować :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie! Zdecydowanie zapisuję sobie ten przepis :) Gdybym miała maliny, to już bym piekła te cudne ciasteczka ;)
OdpowiedzUsuńMogę takie jeść wiecznie!:)
OdpowiedzUsuń