Siedzę sobie, piję kawę spoglądając tęsknym wzrokiem za okno na próżno wypatrując śniegu. Mam nadzieje, że jednak w tym roku napada porządnie, najlepiej na święta. Tak żeby przejść się na spacer, najlepiej z sankami i słyszeć pod nogami jego chrzęst, a na twarzy czuć roztapiające się płatki. Ciężko poczuć zbliżające się święta, gdy za oknem jesienna plucha. Nie pozostaje nic innego niż odpalić piekarnik i upiec kolejną partię świątecznych przysmaków. Na przykład takich pachnących korzeniami i pomarańczami.
Jeśli nie macie foremek do pieczenia magdalenek nie zrażajcie się, myślę że małe papilotki do muffinek też dadzą radę.
Jeśli nie macie foremek do pieczenia magdalenek nie zrażajcie się, myślę że małe papilotki do muffinek też dadzą radę.
PIERNIKOWE MAGDALENKI
około 30 sztuk
115 g masła
2 jajka
60 g cukru demerara
20 g cukru muscavado
2 łyżki miodu
150 g mąki pszennej
8 g proszku do pieczenia
szczypta soli
1 czubata łyżeczka przyprawy piernikowej
1/2 łyżeczki cynamonu
skórka otarta z 1 pomarańczy
łyżeczka roztopionego masła do wysmarowania foremek
Masło umieścić w rondelku (najlepiej białym, aby można kontrolować stopień przypalenia masła) , rozpuścić po czym trzymać na ogniu ciągle mieszając do czasu aż zacznie brązowieć. Odstawić do ostygnięcia. W misce miksera umieścić jajka oraz obydwa rodzaje cukru. Ubijać na wysokich obrotach aż masa zrobi się jasna i puszysta. Następnie do masy dodać miód oraz ostudzone, przypalone masło. Wymieszać za pomocą rózgi kuchennej. W misce połączyć razem przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sól, przyprawy oraz otartą skórkę pomarańczową. Suche produkty dodawać partiami do mieszaniny i mieszać za pomocą rózgi do połączenia się składników. Miskę z ciastem przykryć folią spożywczą i umieścić w lodówce na minimum godzinę, a najlepiej całą noc.
Po tym czasie nagrzać piekarnik na 190 stopni C. Ciasto wyjąć na blat i zaczekać aby trochę konsystencja zrobiła się bardziej płynna. W międzyczasie wysmarować foremki rozpuszczonym masłem. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego i wypełniać nim foremki w 3/4 objętości. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 10-12 minut, aż się zrumienią. Wyjąć na blat, zaczekać kilka minut po czym wyjąć z foremek. Studzić na kratce. Przed podaniem obtoczyć w roztopionej czekoladzie.
Cudowne :)
OdpowiedzUsuńKocham magdalenki! Jutro piekę podobne:)
OdpowiedzUsuńSmakowicie! :-)
OdpowiedzUsuńI love Madeleines! Tomorrow bake similar :)
OdpowiedzUsuńหนังแอ็คชั่น
Uwielbiam tradycyjne, lekko cytrynowe Magdalenki, ale te całkowcie mnie ujęły. Świetne na Święta, ale chyba będę je piec częściej niż tylko odświętnie :)
OdpowiedzUsuń