BISZKOPT Z KWAŚNĄ ŚMIETANĄ I OWOCAMI ORAZ RECENZJA PRZY MOIM STOLE NIGELLI LAWSON.

Staram sobie przypomnieć kiedy po raz pierwszy miałam styczność z gotowaniem Nigelli. Nie była to wcale jej książka, a któryś ze świątecznych programów. Wpadłam po uszy. Nie była to krótkotrwała miłostka, a przeciągłe uczucie uwielbienia. Pamiętam jak z rumieńcami na twarzy czekałam na kolejny odcinek, chłonąc świąteczną atmosferę tak jakbym znajdowała się u niej w kuchni. Bo Nigella ma właśnie taką zdolność oczarowywania ludzi. Potrafi sprawić wrażenie jakby gotowała tylko i wyłącznie dla nich. Można to poczuć nie tylko w jej serialach, ale także czytając jej książki. Myślę że dzięki temu udało jej się osiągnąć taki sukces.

Przy moim stole. Świętowanie codzienności to kolejna książka angielskiej bogini kulinarnej. Jak pisze sama autorka to nie tylko podręcznik gotowania, ale zbiór opowieści i wspomnień. Właśnie dlatego lubię książki Nigelli, nie tylko za przepisy na potrawy które otulają swoim smakiem, ale właśnie za te małe opowieści którymi opatrzona jest każda receptura, dzięki temu z książki kulinarnej robi się "coś więcej" niż zwykły spis przepisów. 

W nowej książce oprócz tych opowiastek znajdziecie receptury na raczej proste dania, takie które nie wymagają wyrafinowanych technik gotowania ani dużego doświadczenia w kuchni. Nigella zawarła w niej przepisy na potrawy które po prostu lubi. Znajdziecie tu propozycje na dania śniadaniowe, obiadowe i kolacyjne. Makarony, warzywne, sałatki i dość dużo mięsnych. No i oczywiście ciasta i desery bez których nie może obejść się żadna książka kulinarna Nigelli.

Jedynie co mnie trochę drażni to brak wyraźnego podziału przepisów, ale sama autorka tłumaczy że "gotowanie to część życia, która toczy się i trwa". Moja natura inżynierska trochę się miota ale jest w stanie jej wybaczyć i zaakceptować taki podział książki, a raczej jego brak. 

Testowanie przepisów zaczęłam od ciasta z owocami, które pomimo tego że jest bardzo proste w wykonaniu oraz składzie wyszło bardzo, bardzo smaczne i pysznie wilgotne. Oprócz tego przepisu śnią mi się jeszcze po nocach jajka po turecku, pęczak z kurczakiem czy deser lodowy z marakują i kremem kokosowo-karmelowym <3 , a w sumie mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Zjadłabym chyba wszystko z tej książki, więcej rekomendacji chyba nie potrzebujecie? :)

Przepis na biszkopt podaję poniżej, powiem Wam że na pewno sprawdzi się na świątecznym stole.

BISZKOPT Z KWAŚNĄ ŚMIETANĄ I OWOCAMI

forma z kominkiem o średnicy 22 cm 

175 g mąki pszennej

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

175 ml kwaśnej śmietany w temperaturze pokojowej (użyłam jogurtu)

100 g drobnego cukru (w oryginale 150 g)

2 jajka w temperaturze pokojowej

1 łyżka ekstraktu waniliowego

125 ml oleju rzepakowego (lub innego)

dwie duże garście liofilizowanych owoców, użyłam malin, truskawek oraz żurawiny (w oryginale tylko maliny) 

cukier puder

kilka kropel soku z cytryny

1-2 łyżki wrzącej wody

liofilizowane owoce do dekoracji

olej do wysmarowania formy

Piekarnik nagrzej na 180 stopni C. Za pomocą pędzla wysmaruj formę do babki i ustaw ją do góry dnem na kawałku papieru kuchennego tak aby jego nadmiar ściekł ze ścianek.

W jednej misce wymieszaj suche składniki czyli mąkę, proszek do pieczenia oraz sodę. W drugiej kwaśną śmietanę, cukier, jajka, ekstrakt oraz olej. Wymieszaj krótko mikserem lub trzepaczką. Następnie dodaj mokre składniki do suchych i utrzyj całość przy pomocy miksera. Na koniec dodaj delikatnie pokruszone liofilizowane owoce i wymieszaj. Przelej ciasto do przygotowanej wcześniej formy i wstaw do nagrzanego piekarnika. Piecz około 30-35 minut, do tak zwanego suchego patyczka. Następnie wyjmij formę z ciastem i odstaw do ostygnięcia. Po wyjęciu z formy polukruj i posyp owocami.

SMACZNEGO!!!

PRZY MOIM STOLE

Świętowanie codzienności

Nigella Lawson

premiera 31.10.2018

wydawnictwo FILO